LEGNICA. Miedź Legnica na własnym stadionie przegrała z Widzewem Łódź 0:1 (0:0) tracąc gola w 87. minucie. Gola dla przyjezdnych zdobył Dominik Kun po indywidualnej akcji. Widzewiak przebiegł spokojnie z piłką 40 metrów i nie przez długi czas nie będąc atakowanym wbiegł w pole karne i pokonał Mateusza Abramowicza. - Na wstępie dziękuję kibicom, bo wiem, że niełatwo jest dopingować nasz zespół. Mecz z Widzewem był dobrym podsumowaniem całego sezonu: gramy jak równy z równym, mamy sytuacje, obijamy słupek i poprzeczkę. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji, a w kluczowym momencie spotkania tracimy gola. Wiedzieliśmy, że Widzew jest najlepszą drużyną Ekstraklasy pod kątem gry w ostatnim kwadransie, a mimo to daliśmy się zaskoczyć.Liczyłem, że będziemy w stanie wygrać, ale się to nie udało. Straciliśmy piłkę, zawodnik rywala podprowadził ją przez kilkadziesiąt metrów i zdobył gola. Powinniśmy byli przerwać jego akcję dużo szybciej. Ten błąd kosztuje nas bardzo dużo. Musimy się po tym podnieść i pokazać w Szczecinie z lepszej strony - w swoim stylu skomentował mecz trener Grzegorz MOKRY.