Miedź spadła z ekstraklasy (FOTO)
Piłkarze Miedzi Legnica zremisowali na wyjeździe z Cracovią 1:1 (1:0) i już ostatecznie stracili szanse na utrzymanie w ekstraklasie. Historia lubi się powtarzać, bo 4 lata temu spadek również zaliczyła w Krakowie, tyle że na stadionie Wisły. Niestety Miedź spadkowiczem została dokładnie po 365 dniach od momentu, jak oficjalnie awansowała. Rok temu, właśnie 1 maja legniczanie świętowali awans.
Już w pierwszej sytuacji Miedź zaskoczyła rywali. Dimityr Velkovski uderzał bezpośrednio z rzutu rożnego i trafił w słupek. Legniczanie w tej odsłonie stworzyli więcej okazji niż gospodarze. Po dośrodkowaniu Chuki głową piłkę uderzał Kamil Drygas choć w lepszej sytuacji był wtedy Angelo Henriquez.
W końcówce pierwszej połowy Miedź objęła prowadzenie. Maxime Dominguez posłał dobrą piłkę do Dawida Drachala, a młody zawodnik Miedzi uprzedził obrońców Cracovii i mając przed sobą bramkarza uderzył tuż przy nim i zdołał zmieścić futbolówkę koło słupka. To był pierwszy gol w ekstraklasie 18-latka.
W drugiej połowie Cracovia radziła już sobie lepiej i zaczęła tworzyć szanse, ale pierwszą po zmianie stron groźną sytuację mieli gracze Grzegorza Mokrego. Henriquez dostał idealne podanie i znalazł się sam na sam z golkiperem gospodarzy. Chilijczyk jednak zmarnował okazję uderzając obok bramki.
To się zemściło w 69. minucie. Wtedy Mateusza Abramowicza pokonał Jewhen Konoplanka, który dobijał strzał po obronie bramkarza Miedzi. Później Cracovia próbowała wyjść na prowadzenie. Strzał głową gracza gospodarzy sparował na poprzeczkę jednak Abramowicz.
W 87. minucie Koldo Obieta dostał podanie z lewej strony i zmarnował niezłą sytuację uderzając niecelnie. Była więc jeszcze szansa by o kilka dni przedłużyć nadzieje na utrzymanie.
Miedź żegna się z ekstraklasą po roku, bo w perspektywie całego sezonu była za słaba. Miała swoje momenty, ale to za mało na zderzenie z brutalną rzeczywistością, jaką jest skuteczność, cwaniactwo i wojownicze nastawienie. Takich błędów w ekstraklasie się nie wybacza, a przynajmniej nie tak dużo, jakich popełnili legniczanie.
Cracovia - Miedź Legnica 1:1 (0:1)
Bramki: Konoplanka 69 - Drachal 45.
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).
Żółte kartki: Rakoczy - Niewulis, Dominguez, Tront.
Cracovia: Niemczycki - Kakabadze, Hoskonen, Jugas, Ghita, Jaroszyński - Oshima, Knap (46. Atanasov), Rakoczy (67. Makuch) - Kallman (80. Myszor), Bochnak (46. Konoplanka).
Miedź: Abramowicz - Gulen, Mijusković, Niewulis, Carolina - Drachal (83. Kostka), Drygas (77. Tront), Dominguez, Chuca, Velkovski - Henriquez (78. Obieta).
Foto.B.Hamanowicz{gallery}galeria/sport/01-05-23--cracovia-miedz-fot-b.hamanowicz{/gallery}