Miedź mierzy w fotel lidera
LEGNICA. W kolejnym domowym spotkaniu Miedź podejmie Stal Rzeszów, która w minionym sezonie walczyła w barażach o awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Obecne rozgrywki biało-niebiescy rozpoczęli nieco słabiej, ale wciąż jest to groźny zespół. Wygrana pozwoli Miedzi utrzymać miejsce w ścisłej czołówce 1 ligi...
Poniedziałkowe spotkanie w Warszawie odbywało się w sporym upale. Niewątpliwie wyzwaniem dla sztabu szkoleniowego była szybka regeneracja zespołu i odpowiednie przygotowanie do niedzielnego starcia z drużyną ze stolicy województwa podkarpackiego.
- Samo zwycięstwo, szczególnie po tak szalonym meczu, jest chyba najlepszym lekiem i treningiem regeneracyjnym, ale faktycznie kosztowało nas to dużo. Mówię o całej otoczce spotkania i przebiegu samego meczu. Po wyjeździe dwa dni aktywnie wypoczywaliśmy i od czwartku ostro trenujemy. Myślę, że wszyscy już wypoczęli – mówi trener Radosław Bella. - Warunki są trudne, ale tego nie zmienimy. Możemy sobie jednak z tym poradzić. Nie może to stanowić absolutnie żadnej wymówki dla nas, więc musimy się przygotować do warunków meczowych, tego z kim będziemy grali i jak będziemy chcieli grać. Dlatego trenujemy normalnie i przygotowujemy się do meczu w ten sam sposób – dodaje.
Mecz w Warszawie pokazał siłę ognia Miedzi, ale wskazał też kilka mankamentów. Legniczanie mają więc nad czym pracować i sumiennie robili to w tygodniu poprzedzającym pojedynek ze Stalą Rzeszów.
- Generalnie na bieżąco korygujemy naszą grę. Na pewno należy się wystrzegać głupich fauli, bo uważam, że tych karnych wcale nie musiało być i mecz na pewno byłby spokojniejszy. Poza tym wszystkie kwestie taktyczne, które wymagają poprawy, poprawiamy w trakcie pracy na treningu – zauważa szkoleniowiec Miedzi.
W zeszłym sezonie rzeszowianie zakończyli zmagania w Fortuna 1 Lidze na szóstej pozycji w tabeli, co oznaczało udział w barażach o awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Stal z rywalizacji odpadła już po pierwszym meczu, ulegając na wyjeździe 0:2 Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Latem w zespole zaszło jednak sporo zmian i na starcie rozgrywek drużyna z Rzeszowa punktuje poniżej oczekiwań swoich sympatyków. Biało-niebiescy w czterech spotkaniach zgromadzili zaledwie punkt, remisując bezbramkowo w Krakowie z Wisłą. Wcześniej ulegli na własnym boisku 2:5 Odrze Opole (gole dla Stali zdobyli Szymon Łyczko i Manuel Ponce Garcia, a rzutu karnego nie strzelił Bartłomiej Poczobut) oraz 1:2 GKS-owi Tychy (Kamil Kościelny). Ostatnio Stal przegrała u siebie 2:3 z Arką Gdynia, a dwa gole z rzutów karnych strzelił Bartłomiej Poczobut.
- Przede wszystkim Stal ma nowy zespół z nowym, bardzo dobrym i doświadczonym trenerem. Rzeszowianie na pewno są bardzo dobrą drużyną. Mają wielu dobrych piłkarzy. Musimy być więc bardzo skoncentrowani, bo przeciwnik będzie chciał przyjechać do Legnicy, by zabrać nam trzy punkty, a do tego my nie możemy dopuścić. Spodziewamy się trudnego meczu – zaznacza opiekun zespołu znad Kaczawy.
Legniczanie są gotowi na przyjęcie rywali z Rzeszowa. Zespół trenuje na pełnych obrotach, a z nim hiszpański środkowy pomocnik Tarsicio Aguado Arriazu, który dołączył do drużyny w tym tygodniu. - Sytuacja kadrowa jest bardzo dobra, a powiem może nawet, że lepsza, bo dołączył do nas nowy zawodnik. Jestem bardzo zadowolony z kadry, którą dysponuję – kończy trener Bella.
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 15:00. Bilety zakupicie na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (do piątku w godz. 9:00 – 16:00, a w sobotę od godz. 10:00 do 14:00) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze.