Triumf Miedzi na początek (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica wygrała na inaugurację rozgrywek 1. ligi pokonała u siebie GKS Katowice 1:0 (0:0). Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kamil Drygas.
Kibice Miedzi Legnica długo wyczekiwali radości ze zwycięstwa. Po pięciu miesiącach w końcu się udało. Wygrana jednak nie przyszła łatwo.
Ekipa Miedzi już od pierwszych sekund rzuciła się do ataku. Bramkarz gości od początku musiał być mocno skoncentrowany, by bronić strzały Mehdiego Lehaire czy Damiana Michalika.
W 12. minucie legniczanie cieszyli się, ale po chwili musieli ostudzić emocje, bo po strzale z rzutu wolnego Floriana Hartherza piłka wpadła do siatki, ale sędzia odgwizdał spalonego.
Po pierwszym kwadransie GKS w końcu wyszedł do ataków i te kilka razy były dość groźnie. Świetnie w bramce interweniował jednak debiutujący Jakub Mądrzyk. Kiedy katowiczanie powoli zaczęli się rozkręcać, to fatalnie w środku pola zachował się ich zawodnik, który sfaulował gracza Miedzi i arbiter pokazał drugą żółtą kartkę Grzegorzowi Janiszewskiemu. W efekcie goście musieli grać w dziesięciu.
Po zmianie stron trener gości nie oddawał Miedzi meczu. Znowu dobrze w bramce spisywał się Mądrzyk. Swój pomysł na spotkanie miał też Radosław Bella. Szkoleniowiec legniczan pierwszej zmiany dokonał w 59. minucie, kiedy Emmanuela Agbora zastąpił Krzysztof Drzazga. Miedź powoli się rozkręcała, ale na gola czekała do 66. minuty. Wówczas po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hartherza, piłkę po uderzeniu głową do siatki skierował Kamil Drygas. Doświadczony pomocnik uwolnił się spod opieki rywala i idealnie wyczuł moment zaskakując golkipera gości.
Do końca spotkania oba zespoły miały swoje okazje, Michalik celował w okienko bramki z ostrego kąta, ale bramkarz GKS-u był czujny, natomiast w 85. minucie Miedź przed utratą gola uratował Nemanja Mijusković. Kapitan legniczan wybił futbolówkę z linii bramkowej.
Miedź od zwycięstwa rozpoczęła nowy sezon i w końcu dała się pocieszyć fanom.
- Zwycięstwo bardzo cieszy, tym bardziej że nie było łatwo. Trzeba zaznaczyć, że przez większość czasu, spotkanie było pod naszą kontrolą. Zawsze pierwszy krok jest bardzo ważny. Mam nadzieję, że to nie pierwsze i nie ostatnie zwycięstwo Miedzi - mówi Radosław Bella, trener Miedzi.
Warto podkreślić dobrą frekwencję. Na meczu pojawiło się 4079 kibiców. Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć Grzegorza Kochanka, piłkarza Miedzi w latach 1988-1993.
Miedź Legnica - GKS Katowice 1:0 (0:0)
Bramka: Drygas 66.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Carolina, Agbor, Lehaire, Michalik - Janiszewski, Figiel.
Miedź: Mądrzyk - Carolina, Mijusković, Hoogenhout, Hartherz - Michalik (83. Obieta), Lehaire (82. Pierzak), Tront, Drygas (70. Stanclik), Antonik - Agbor (59. Drzazga).
GKS: Kudła - Wasielewski, Janiszewski, Jędrych, Repka, Rogala - Błąd (73. Mak), Kozubal, Figiel (90. Pietrzyk), Marzec (73. Arak) - Bergier (46. Danek).
Fot.Jakub Wieczorek