Remis na pożegnanie z ekstraklasą (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica w ostatnim meczu PKO BP Ekstraklasy zremisowała u siebie z Górnikiem Zabrze 0:0. Jedyny akcent z tego meczu warty zapamiętania to debiut na najwyższym poziomie rozgrywek w Polsce Marcina Garucha.
Spotkanie dobrze podsumował trener gości Jan Urban, który powiedział, że była to gra wakacyjna. Kibice nie zobaczyli zbyt wielu akcji ofensywnych, choć najlepszą stworzyła Miedź, a dokładnie Kamil Drygas.
Poza tym z murawy wiało nudą. Kibice gospodarzy najgłośniej zareagowali w 86. minucie, kiedy na boisku pojawił się Marcin Garuch. Ulubieniec fanów Miedzi zdołał zadebiutować w ekstraklasie. Taką obietnicę złożył mu Wojciech Łobodziński, ale nie zdołał dotrzymać słowa, bo jeszcze jesienią został zwolniony z funkcji trenera. Szansę w końcówce dał mu już Grzegorz Mokry. Garuch wystąpił z numerem 71 na koszulce. To symboliczna liczba, bo w 1971 roku powstał klub. „Gary” zapisał się w protokole w rubryce - żółte kartki. Oddał jeden strzał, tyle że niecelny.
Miedź zakończyła sezon z 23 punktami na koncie, co jest fatalnym wynikiem. Na podsumowanie przyjdzie czas już wkrótce.
Miedź Legnica - Górnik Zabrze 0:0
Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)
Żółte kartki: Garuch - Janza.
Miedź: Abramowicz - Gulen, Mijusković, Niewulis, Velkovski - Narsingh (46. Agbor), Tront, Naveda (38. Drachal), Drygas (86. Matuszek), Kostka (86. Garuch) - Obieta (28. Henriquez).
Górnik: Bielica - Sekulić, Bergstrom, Szcześniak, Janza - Dadok (46. Pecheco), Rasak, Olkowski (46. Okunuki), Podolski, Yokota (72. Cholewiak) - Krawczyk (59. ven der Hurk).
Fot.B.Hamanowicz{gallery}galeria/sport/27-05-23-miedz-zabrze-fot-b.hamanowicz{/gallery}