Miedź zdobyła Zabrze (FOTO)
ZABRZE. Po szybkim, emocjonującym meczu Miedź odniosła zwycięstwo w Zabrzu! Po zwycięstwie nad Ślaskiej po raz kolejny ujrzeliśmy Miedź, która miała pomysł na granie od 1 do 90 minuty wg. własnego scenariusza autorstwa Mokrego.. Wygrana w Zabrzu dla ekipy Grzegorza MOKREGO jest jak podłączenie do butli tlenu. Tlenu, który przedłuża życie Miedzi w walce o ekstraklasowy byt...
Od początku widać było, że obie drużyny interesuje w tym meczu komplet punktów. Zarówno gospodarze, jak i goście znad Kaczawy liczyć mogli też na mocne wsparcie swoich fanów. W 8 minucie Michał Kostka uderzył z dystansu, ale wyraźnie nad poprzeczką. Z kolei trzy minuty później Lukas Podolski wyprowadził szybki atak zabrzan, ale defensywa legniczan w porę zażegnała niebezpieczeństwo. W 14 minucie groźnie z rzutu rożnego dośrodkował Hubert Matynia. Uderzać próbował Levent Gülen, ale skończyło się tylko kolejnym kornerem.
Natomiast w 17 minucie Norbert Wojtuszek znalazł się w doskonałej sytuacji po dośrodkowaniu z lewej strony, ale jego strzał głową obronił Mateusz Abramowicz. Za chwilę błyskawiczną kontrą odpowiedziała Miedź. To nie był koniec. W kolejnej akcji znakomitą okazję miał Szymon Włodarczyk, ale bramkarz zielono-niebiesko-czerwonych był na posterunku. W 21 minucie zza pola karnego huknął Podolski, ale Abramowicz nie dał się zaskoczyć. Cztery minuty później golkiper legniczan obronił następny strzał z dystansu.
Kibice na Arenie Zabrze oglądali szybki mecz. W 33 minucie znów groźnie było w polu karnym Miedzi, ale ostatecznie Podolski posłał piłkę wyraźnie nad bramką. Dwie minuty wcześniej doszło do pierwszej zmiany w drużynie znad Kaczawy. Boisko opuścił z urazem Angelo Jose Henriquez Iturra, a w jego miejsce wszedł Olaf Kobacki. W 34 minucie po zagraniu Huberta Matyni Luciano Narsingh zabawił się z defensorami gospodarzy i umieścił futbolówkę w siatce. Po stracie bramki Górnik ruszył do przodu z wielką furią.
Miedź na ataki zabrzan odpowiedziała w najlepszy możliwy sposób. W 40 minucie po dośrodkowaniu Matyni z rzutu rożnego kapitan legniczan, w przeszłości pełniący tę rolę również w Górniku, Szymon Matuszek strzałem głową podwyższył prowadzenie zielono-niebiesko-czerwonych.
Osiem minut po przerwie znów dogodną okazję miał Narsingh, ale tym razem defensywa zabrzan zdołała powstrzymać Holendra. Za chwilę ten sam gracz legniczan popędził na bramkę górnośląskiej ekipy, ale trafił tylko w boczną siatkę. Podopieczni trenera Bartoscha Gaula próbowali zaskoczyć Miedź dośrodkowaniami w pole karne, ale z tymi świetnie radził sobie Abramowicz. W 63 minucie z szesnastki posłał bombę Podolski, ale uderzył tylko w bandę reklamową. Dziesięć minut później nadzieje zabrzan na korzystny wynik rozwiał Victor Moya Martinez „Chuca”, zdobywając kolejnego gola dla Dolnoślązaków.
W 86 minucie groźnie w polu karnym zabrzan zrobiło się po kolejnej wrzutce Matyni, ale tym razem obrona miejscowych wyszła z sytuacji obronną ręką. W 90 minucie znów dobrą interwencją popisał się Abramowicz. Górnik Zabrze – Miedź Legnica 0:3 (0:2) Luciano Narsingh (34’), Szymon Matuszek (40’), Victor Moya Martinez „Chuca” (73’)
Górnik: 1. Daniel Bielica – 5. Kryspin Szcześniak, 13. Emil Bergstrom, 3. Richard Jensen (64’ 4. Aleksander Paluszek), 64. Erik Janża, 23. Jean Jules Mvondo, 7. Dani Pacheco (85’ 8. Blaz Vrhovec), 15. Norbert Wojtuszek (57’ 96. Robert Dadok), 33. Kanji Okunuki, 10. Lukas Podolski (85’ 11. Mateusz Cholewiak), 20. Szymon Włodarczyk (57’ 21. Piotr Krawczyk)
Miedź: 31. Mateusz Abramowicz - 3. Hubert Matynia, 5. Levent Gülen, 6. Szymon Matuszek, 7. Angelo Jose Henriquez Iturra (31’ 79. Olaf Kobacki), 8. Victor Moya Martinez "Chuca", 9. Luciano Narsingh (74’ 59. Mehdi Lehaire), 11. Koldo Obieta Alberdi, 15. Santiago Naveda Lara (74’ 19. Jeronimo Cacciabue), 17. Michael Kostka (90+1' 70. Maciej Śliwa), 23. Jurich Carolina
Fot.B.Hamanowicz{gallery}galeria/sport/12-11-22-zabrze-miedz-fot-b.hamanowicz{/gallery}