Miedź zagrała dobrze jedną połowę i przegrała (FOTO)
Miedź Legnica w piątym swoim meczu w ekstraklasie przegrała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:2 (1:0). Po pierwszej połowie legniczanie prowadzili po golu z rzutu karnego Angelo Henriqueza. Gospodarze również strzelili bramkę z jedenastu metrów, kiedy trafił Marc Gual. Natomiast gola na wagę zwycięstwa Jaga zdobyła w doliczonym czasie gry, a bohaterem okazał się Portugalczyk Nene.
W pierwszej połowie Miedź zagrała dobrze. Stworzyła kilka sytuacji bramkowych, z czego trzy powinny zakończyć się golem. Już w 8. minucie po podaniu Luciano Narsingha zza "szesnastki" uderzył Maxime Dominguez, ale piłka odbiła się od słupka.
W 12. minucie powinien być gol dla Miedzi, po tym, jak Narsingh prawą stroną boiska wbiegł w pole karne i wyłożył idealnie piłkę Olafowi Kobackiemu, ale młody skrzydłowy legniczan fatalnie trafił w piłkę i zamiast cieszyć się z bramki Kobacki złapał się za głowę, kiedy futbolówka wyleciała poza boisko.
W końcu Miedź cieszyła się jednak z gola. Narsingh dośrodkował z prawego skrzydła do Angelo Henriqueza i ten uderzał głową, ale piłka odbiła się od ręki obrońcy Jagi i sędzia podyktował rzut karny. W 32. minucie jedenastkę na gola zamienił Chilijczyk.
Swoje okazje mieli też gospodarze, choć w pierwszej połowie lepiej prezentowali się gracze Wojciecha Łobodzińskiego. Raz Miedź przed utratą bramki ochronił świetnie interweniujący Paweł Lenarcik, a raz, po strzale Jesusa Imaza na drodze stanął słupek.
O ile w pierwszej odsłonie Miedź można pochwalić, o tyle w drugiej legniczanie całkowicie oddali pole gry gospodarzom, a na pewno nie pomogła w tym sytuacja z 68. minuty, kiedy po strzale białostocczan piłka odbiła się od ręki Huberta Matyni i arbiter Tomasz Wajada nie tylko podyktował jedenastkę dla Jagi, ale też pokazał drugą żółtą kartkę Matyni. Obrońca legniczan opuścić więc boisko a po chwili Marc Gual wyrównał stan meczu po wykorzystaniu jedenastki.
Później już Miedź tylko się broniła a gospodarze próbowali atakować i tworzyć sytuację. Jedną z tych stuprocentowych obronił Lenarcik.
Niestety, już w doliczonym czasie gry, w 97. minucie, w ostatniej akcji spotkania Jaga zdobyła zwycięską bramkę. Pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Nene.
Po pierwszej połowie remis byłby niedosytem, ale po całym spotkaniu punkt Miedź przyjęłaby z otwartymi rękoma. Niestety i to się nie udało.
Jagiellonia Białystok - Miedź Legnica 2:1 (0:1)
Bramki: Gual 69 (karny), Nene 90 - Henriquez 32 (karny).
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
Żółte kartki: Skrzypczak, Nene - Martinez, Matynia, Cacciabue
Czerwona kartka: Matynia (69. min., za dwie żółte).
Jagiellonia: Alomerović - Tiru, Skrzypczak (46. Nastić), Puerto (87. Cernych), Prikyl, Romanczuk (70. Pospisil), Nene, Imaz, Bida (70. Łaski), Wdowik (86. Kowalski) - Gual.
Miedź: Lenarcik - Carlos Julio (62. Gammelby), Mijusković, Gulen, Matynia - Narsingh (62. Zapolnik), Cacciabue, Naveda, Dominguez (70. Aurtenetxe), Kobacki (76. Śliwa) - Henriquez (76. Obieta).
Foto.B.Hamanowicz{gallery}galeria/sport/19-08-22-jagielonia-miedz-fot-bhamanowicz{/gallery}