Tyberian odchodzi z FEN
Końcówka roku przyniosła istną bombę ze świata MMA. Dziś, za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych, legniczanin, Tyberiusz Kowalczyk poinformował, że kończy współpracę z federacją Fight Exclusive Night. Wiadomość rozpoczęła medialną burzę, w której głównym tematem jest starcie „Tyberiana” z Mariuszem Pudzianowskim, do którego wcześniej, ze względu na zapisy kontraktowe obu zawodników, dojść nie mogło. Czy byli rywale w zawodach strong-man staną teraz naprzeciw siebie w klatkoringu KSW? Miejmy nadzieję, że tak się stanie i to już podczas majowej gali na Stadionie Narodowym.
Kowalczyk nie podał powodów rozstania, więc w Internecie roi się od spekulacji, jednak wydaje się, że głównym powodem jest chęć rywalizacji z Pudzianowskim. „Tyberian” w dalszej części swojego posta zaznaczył, że jest otwarty na propozycję od innych federacji, więc możliwa jest jego współpraca z KSW. Legniczanin od dłuższego czasu otwarcie mówi o chęci skonfrontowania się z „Pudzianem”, zwłaszcza, że przed czterema laty obaj zawodnicy mieli zmierzyć się w Londynie. Tamtejsza gala była jednym wielkim niewypałem i Kowalczyk, będąc już na miejscu, dowiedział się, że zostaje odwołana. Później było już zdecydowanie lepiej, bo do „Tyberiana” zgłosił się FEN, w którym stoczył trzy zwycięskie walki, wyrabiając sobie markę na krajowym podwórku. Wcześniejsze zaczepki Tyberiusza Kowalczyka z pewnością dotarły do Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego, którzy przewodzą organizacji KSW, więc niewykluczone, że obierze on drogę podobną do Romana Szymańskiego, który wystąpił na ostatniej gali KSW w Krakowie. Taką walkę z pewnością „kupiliby” kibice, co jest głównym atutem napędzającym machinę Lewandowskiego i Kawulskiego. W Internecie fani domagają się starcia obu byłych strong- manów, więc jest spora szansa, że Kowalczyk zawalczy z Pudzianowskim. Czy stanie się to już w maju na Stadionie Narodowym? „- Zbyt piękne żeby było prawdziwe ale trzeba w coś wierzyć” – napisał Kowalczyk. My również wierzymy, że legniczanin będzie miał okazję po raz kolejny walczyć z Mariuszem Pudzianowskim, tym razem na pięści, a nie w przerzucaniu ciężarów!
Kowalczyk w FEN-ie stoczył trzy walki, wszystkie wygrywając przed czasem i wydawało się, że w marcu na warszawskim Torwarze znów zaprezentuje swoje umiejętności. Dziś gruchnęła jednak wiadomość o zakończeniu współpracy, a fighter poinformował o tym za pośrednictwem swojego Facebooka.