Przegrana Ikara z Czarnymi
LEGNICA. Siatkarze Science Ikar Legnica przegrali we własnej hali z Czarnymi Rząśnia 1:3 (25:22, 19:25, 29:31, 19:25). Legniczanie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli II ligi - grupa III.
Pierwszy set na plus do 22, a drugi na minus do 19. Trzecia partia okazała się tak naprawdę kluczowa. W niej legniczanie prowadzili na początku już 6:1, po bardzo dobrej zagrywce i bloku. Potem wciąż Ikar miał przewagę, ale ta zaczęła topnieć z każdą minutą, choć wciąż wydawało się, że na tyle bezpiecznie by wygrać. Było 20:17 i maszyna się zacięła, goście odrobili straty a potem grali punkt za punkt. Legniczanie mieli kilka piłek setowych, ale nie potrafili dopełnić dzieła. Goście w końcu przełamali się i ostatecznie ten set wygrali 31:29.
Czwarta partia już zdecydowanie łatwiej szła rywalom z Rząśni, którzy triumfowali 25:19 a cały mecz 3:1.
- Można powiedzieć, że ten trzeci set był kluczowy, ale ten mecz tak wyglądał, że powinniśmy cały go kontrolować, a nie tylko fragmenty. Przez to przegraliśmy. Założyliśmy sobie pewne rzeczy i jak je realizowaliśmy to było na naszą korzyść. Jak tak nie było, to rywal robił swoje - mówi Paweł Szabelski, trener Ikara.
Nie tego spodziewano się w tym meczu.
- Myślałem, że będzie to trochę płynniej wyglądać i będziemy lepiej grali. W tygodniu wygląda to nieźle, ale mecze obrazują tak, że ciężko złapać się zwycięstwa. Tutaj ubolewam i mój niepokój jest dość duży, bo po to tu przyszedłem żeby ta praca wyglądała lepiej, a tego efektu tak do końca nie widzę i moje przekonanie też gaśnie, ale jestem optymistą. Mam nadzieję, że te trzy spotkania, które pozostały do końca sezonu pójdą po naszej myśli - dodaje Szabelski.
W marcu legniczanie zagrają jeszcze na wyjeździe z Ziemią Milicką Milicz.
Ikar Legnica - Czarni Rząśnia 1:3 (25:22, 19:25, 29:31, 19:25)
Ikar: Michalewski, Goryczka, Smętek, M. Wolak, Szaynowski, A. Wolak, Dzikowicz, Kroć, Pasik.
Czarni: Herbich, Janelt, Kraszewski, Chwastyk, Poderocki, Zając, Drążek, Łatyszewski.