Orzeł gromi Albatrosa (FOTO)
LEGNICA. Wczorajszy wiatr uniemożliwił rozegranie wielu sparingów, jednak w niedzielę nastąpiła poprawa pogody, co wykorzystały zespoły Albatrosa Jaśkowice i Orła Zagrodno, które zmierzyły się w Legnicy. Wynik wskazuje na dominację drużyny z Zagrodna, jednak rywale kilkukrotnie pomagali jej w stwarzaniu zagrożenia pod własną bramką. Ostatecznie podopieczni Krzysztofa Kaliciaka zwyciężyli aż 6:1, co było ich drugim triumfem w okresie przygotowawczym. Albatros po budującej wygranej z Błękitnymi Koskowice spuścił z tonu, po raz drugi dając sobie wbić sześć goli.
Spotkanie zdecydowanie lepiej zaczął Orzeł, bo już w pierwszej akcji Szymon Kaliciak wstrzelił w piłkę w pole karne, a ta po niefortunnej interwencji bramkarza wpadła do siatki. Niedługo później na 2:0 podwyższył Michał Kaliciak, który skorzystał z szybkiego rozegrania rzutu wolnego i celnym strzałem sfinalizował dośrodkowanie Pawła Sitko.
Albatros próbował budować akcje od defensywy, jednak większość prób zawodników Jacka Terpiłowskiego lądowała w rękach dobrze dysponowanego Dawida Muchy. Najbliżej pokonania golkipera był Piotr Korytkowski, lecz jego główka nieznacznie minęła słupek.
Broniący dostępu do drugiej bramki Kacper Łoboś przed przerwą skapitulował po raz trzeci, ale zanim dał się pokonać, efektownie zatrzymał płaski strzał Kacpra Jaza. Wynik do przerwy ustalił Szymon Kaliciak, który po podaniu z lewej flanki stanął oko w oko z bramkarzem Albatrosa i pewnie podwyższył prowadzenie swojego zespołu.
Druga połowa niewiele się różniła od pierwszej, choć na boisku mogliśmy obserwować nieco więcej chaosu i niedokładności. Nie przeszkodziło to zawodnikom Orła w zdobyciu kolejnych bramek, bo już kilka minut po wznowieniu gry wicelider III grupy A-klasy wyszedł z kontrą 3 na 1 i po wymianie podań pomiędzy Michałem Kaliciakiem, Jakubem Nyczem oraz Szymonem Kaliciakiem, ten ostatni trafił do siatki kompletując hat- tricka.
Chwilę później skrzydłowy miał już na koncie cztery trafienia. Tym razem dobrym podaniem obsłużył go Mariusz Miklas, a Kaliciak po minięciu bramkarza umieścił futbolówkę w pustej bramce.
Zespół z Jaśkowic długo czekał na zmniejszenie strat, ale wreszcie dopiął swego za sprawą aktywnego w ofensywie Szymona Zarańskiego. Z pierwszą próbą obrońcy Albatrosa poradził sobie Dawid Mucha, jednak odbita piłka wróciła pod nogi byłego gracza między innymi KS-u Legnickie Pole i tym razem Zarański nie dał już bramkarzowi większych szans na skuteczną interwencję.
Ostatni akcent należał jednak do Orła, a konkretnie do Jakuba Nycza, który miał już na koncie asystę, a na kwadrans przed końcem dorzucił gola, popisując się efektownym strzałem z rzutu wolnego.
W końcówce podopieczni Jacka Terpiłowskiego zyskali przewagę i kilkukrotnie sprawdzali czujność Dawida Muchy, ale ten pewnie interweniował, przypieczętowując tym samym wysoką wygraną swojej drużyny.
- Przegraliśmy ten mecz wysoko i ze względu na wynik może zabrzmieć to trochę dziwnie, ale mieliśmy więcej z gry, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak mieliśmy problem z dokładnością pod bramką rywala oraz finalizacją stwarzanych akcji, a kiedy wszystko zrobiliśmy jak należy, świetnie radził sobie bramkarz Orła. Przeciwnik w stu procentach wykorzystał nasze błędy wynikające z niedokładności i braku szybkiej organizacji po stratach piłki. Popełnialiśmy ogromne błędy, graliśmy zbyt nonszalancko. Po wygraniu pierwszego sparingu z Błękitnymi Koskowice zapanowała chyba zbyt duża euforia i samozachwyt, jednak szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię, bo przed tygodniem ulegliśmy 2:6 Bazaltowi Piotrowice, a dziś kolejny raz dopuściliśmy do straty sześciu goli. Nie możemy w dwóch meczach tracić 12 bramek i tak wysoko przegrywać, choć to tylko sparingi. Na pewno niektórym zawodnikom po ciężkich treningach brakuje jeszcze świeżości, dlatego wierzę, że kiedy ona się pojawi, to będziemy wyglądać lepiej. Mamy dłuższą przerwę, bo w pierwszej kolejce czeka nas pauza, wiec trzeba wyciągnąć wnioski i walczyć dalej – podsumował spotkanie Jacek Terpiłowski.
- Jestem zadowolony zarówno z frekwencji jak i wyniku. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku. Próbowaliśmy budować akcje według swoich założeń oraz grać wysoką obroną, co częściowo zdało egzamin – krótko skwitował Krzysztof Kaliciak.
Albatros Jaśkowice – Orzeł Zagrodno 1:6 (0:3)
Zarański – Sz. Kaliciak 4, M. Kaliciak, Nycz
Albatros: Łoboś – Drozdowski, Czuchnicki, Czubek, Boguta, Zarański, Łotocki, Korytkowski, Szwedyk, Drozdowski, Jarząb
Ponadto grali: Sarowski, Kępka, M. Terpiłowski, J. Terpiłowski, Podlasin
Orzeł: Mucha – Grzeszczyk, Radkowski, Sokołowski, Graczyk, Bielecki, Sitko, Kroczak, Sz. Kaliciak, Jaz, M. Kaliciak
Ponadto grali: Wolski, Miklas, Zielonka, Gut, Nycz
fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/20-02-22-albatros-jaskowice-fot-dawid-graczyk{/gallery}