Basket pokonał Śląska Wrocław (FOTO)

Pierwsza kwarta zaczęła się świetnie dla wrocławian, którzy po sześciu minutach prowadzili 10:2. To wydawało się potwierdzać bardzo dobrą dyspozycję Śląska w poprzednich meczach z których na 3 wygrali we 2. Basket zdołał się jednak otrząsnąć i mimo że pierwszą kwartę przegrał 15:20, to w drugiej dał pokaz świetnej koszykówki. Dynamiczne akcje, bardzo dobra defensywa, przewaga na tablicach i efekt piorunujący. Tę odsłonę zespół Wojciecha Jaworskiego wygrał 26:8. Po przerwie nadal legniczanie byli "w gazie".

Przewaga rosła z każdą minutą a w ekipie gości coraz wyraźniej widać było brak wiary w odwrócenie losów. Poza tym legniczanie seryjnie rzucali "trójki". W trzeciej kwarcie aż cztery raz zza linii 6,75 m. trafił Damian Szablewski. Cały zespół w starciu ze Śląskiem miał aż siedem skutecznych prób "za trzy".

Po 30 minutach na tablicy wyników było 74 do 43 i było już pewne, że tej straty Śląsk nie będzie w stanie odrobić.

W czwartej części gry trener Jaworski dał pograć kilku rezerwowym i mniej doświadczonym zawodnikom, jak choćby Paweł Ozga czy Jakub Barnowski. To odbiło się na wyniku, lecz było też wkalkulowane w zmagania. Gdzie zresztą mają ci gracze zdobywać doświadczenie jak nie w meczach. Basket ostatecznie triumfował 85:68.

- Byliśmy przygotowani na grę Śląska. Oni opierają się na szybkim bieganiu i mijaniu. Staraliśmy się przygotować obronę tak by było tego jak najmniej. Na początku Śląsk zdobył swoje punkty, ale my konsekwentnie graliśmy swoje - mówi Wojciech Jaworski, trener Basketu.

Basket Legnica - Exact Systems Śląsk Wrocław (15:20, 26:8, 33:15, 11:25)

Basket: Ozga, Macowicz 6, Jaworski 9, Turcza 10, Barnowski, Chodor 3, Dziadulewicz 6, Chmielewski 8, Skibiński, Botuszyn 5, Szablewski 26, Iwański 12.

Śląsk: Odunayo 10, Kaźmierczak 2, Górecki 18, Tomczyk 2, Leniec 2, Jaworski 7, Musiał 9, Kończyło 8, Stanisławski, Śmiglak 4, Kankowski 6.

{gallery}galeria/sport/17-10-21-basket-legnica-slask-wroclaw-fot-dawid-soltys{/gallery}