Drzazgi lecą a "projekt Łobo" zbiera owoce...
LEGNICA. - Przed meczem nastawiałem swoich zawodników na grę agresywną i kombinacyjną w ofensywie. Wszystko co sobie zaplanowaliśmy, dzisiaj wykonaliśmy. Wydaje mi się, że to był mecz, który pokazał naszą moc, ale też wyrachowanie w drugiej połowie. Oczywiście dalej będziemy ciężko pracować i podtrzymywać to, co zrobiliśmy dzisiaj. Po tym meczu jestem bardzo dumny z chłopaków, bo wykonali bardzo dobrą pracę - powiedzial po końcowym gwizdku Wojciech ŁOBODZIŃSKI, trener Miedzi po zwycięstwie nad Tychami.
Trener gospodarzy Artur DERBIN na pomeczowej konferencji mówił co prawda więcej niz "Łob", ale w sumie jedynie nieudolnie usprawiedliwiał swoich podopiecznych. Fakty ligowe po 3.kolejkach są okrutne: GKS Tychy wlecze się w ligowym ogonie a Miedź jest LIDEREM. Najtrafniejszym tytułem w licznych pomeczowych relacjach z tego meczu był tytuł w katowickim Sporcie: "W Tychach Drzazgi poleciały". Nic ująć nic dodać ! Autorowi pewnie chodziło nie tylko o dwa gole Krzysztofa DRZAZGI - UWAGA - póki co z 4.golami na koncie samodzielnego lidera klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników 1 ligi !
- Drugi wyjazd, znów dwie bramki. Ale kolejny raz się powtórzę, że najbardziej cieszą trzy punkty i nasza gra. Dzisiaj mogliśmy czuć się jak u siebie, bo kibice spisali się na medal. Tylko się cieszyć. Ale zachowujemy pokorę, bo we wtorek czeka nas następny mecz. Ciężko powiedzieć dlaczego jesteśmy tak skuteczni na wyjazdach. Myślę, że wynika to po prostu z tego, że dobrze gramy. Zarówno w defensywie, jak i z przodu. Kreujemy sporo sytuacji, ale też chwała chłopakom za robotę w defensywie, bo nie dopuszczają przeciwnika do sytuacji. My z przodu staramy się pomagać - podsumował spotkanie Krzysztof DRZAZGA.
Wychowanek Zamek Przemków, dojrzewający piłkarsko w Górniku Polkowice, mający za sobą granie zdobywanie goli na boiskach ekstraklasy (w Wiśle Kraków debiutował w ekstraklasie w 2016 roku), jest na najlepszej drodze do pobicia swojego strzeleckiego rekordu w 1 lidze. A przypomnijmy, że z Wisły był wypożyczany do 1-ligowców: Stali Mielec, Chojniczanki i Puszczy Niepołomice. I właśnie w barwach tego ostatniego kubu w sezonie 2018/19 Drzazga zdobył 7 goli co jest jego najlepszym wynikiem na zapleczu ekstraklasy.
Start sezonu 2021/22 jest do tego stopnia efektowny i efektywny w wykonaniu Miedzi, że można przypuszczać , że Drzazga owe 7 goli - czemu mu życzymy - strzeli jeszcze w rundzie jesiennej. A trzeba pamiętać iż "projekt Łobo" jest tak nastawiony ofensywnie,że graczy chcących zdobywać gole dla Miedzi i konkurentów dla Drzazgi nie brakuje: Makuch, Bednarski, Zapolnik . Już można usłyszeć iż właśnie Miedź doczekała się najlepszego w 1 lidze kwartetu napadziorów.I co ważne - w polskim wydaniu. Nie sposób nie zauważyć iż po raz pierwszy od niepamiętnych lat trener Miedzi dokonując zmian i to nawet w meczu wyjazdowym napastnika zastępuje...napastnikiem( Bednarski za Makucha, Zapolsknik za Drzazgę) a to rzadkość w polskiej lidze
A wracając do "Drzazgi leciały" trzymajmy kciuki za zdrowie lidera strzelców pamiętając o jego wielkim pechu z grudniu 2019 roku i kontuzji odniesionej w meczu Wisły z Lechią Gdańsk, która na wiele miesięcy wyłączyła go z bytności na murawie..... 26-letni Drzazga jest na najlepszej drodze aby na nowo zapisywać karty ligowej piłki w Polsce.
Okazja najlepsza ku temu będzie już we wtorek kiedy Miedź podejmować będzie Skrę Częstochowa (godzina 18.00)