Wiemy, gdzie trafi kasa z OZPN Legnica! Komu ile?
LEGNICA. W godzinach popołudniowych odbyły się wideokonferencje z klubami Podokręgu Legnica podczas których omówione zostały zagadnienia związane z nowym sezonem, a także podjęto decyzję o sposobie wydatkowania środków pozostawionych po OZPN Legnica. - Tak jak powiedziałem na Walnym, zależy mi na tym, by maksymalnie szybko środki rozdysponować do klubów. Mam nadzieję, że w ciągu miesiąca tak się stanie i będziemy mogli zamknąć w końcu ten temat. Później pozostanie nam rywalizacja tylko na boisku – podkreśla Adam MICHALIK, dyrektor Podokręgu Legnica.
Nie ma się co dziwić, bo sprawa związana z podziałem majątku ciągnie się od przeszło dwóch lat. To czego w tym czasie nie potrafiły zrobić władze OZPN Legnica, Michalik zrobił w niespełna dwa tygodnie. Dziś na spotkaniach online ustalony został z przedstawicielami klubów sposób dystrybucji środków.
- Podjęliśmy decyzję, że aby nie tworzyć fikcji i obchodzenia przepisów to do klubów trafią vouchery na sprzęt sportowy firmy współpracującej z Dolnośląskim Związkiem Piłki Nożnej. Zaproponowaliśmy kwoty dla poszczególnych szczebli rozgrywkowych, a kluby bez słowa sprzeciwu to zaakceptowały – podkreśla dyrektor Michalik.
Więc jak będzie wyglądał ten podział? Do klubów szczebla centralnego trafi sprzęt sportowy o wartości 8 000 zł, do klubów IV Ligi – 6 000, klasy okręgowej – 4 000, klasy A – 2 500, klasy B – 1 500 a kluby szkolące tylko młodzież otrzymają po 1 000 złotych. Mowa tu jednak o klubach, które uczestniczyły w rozgrywkach w sezonie 2018/2019, czyli ostatnim, gdy funkcjonował Okręgowy Związek Piłki Nożnej w Legnicy.
Opinię o takim podziale są na pewno różne, ponieważ w rozmowach z działaczami można było spotkać grupę, która chciała by podział odbywał się na zasadzie, że im więcej grup młodzieżowych, tym więcej środków do klubów. Z takiego podziału zadowolony na pewno byłby dyrektor Konfeksu Legnica Piotr Potycz, jednak z całą pewnością zderzyłby się ze ścianą… klubów Klasy B, które na tym ucierpiałyby najbardziej.
Koniec końców postawiono na inne rozwiązanie, a brak sprzeciwu wśród klubów pokazał, że propozycja Michalika i spółki była trafiona… Teraz czekamy jeszcze na finał kompromitacji regulaminowej opolskiego ZPN i sezon 2020/21 będzie można uznać za zamknięty!
