5 kolejek do mety a w Miedzi już szukają nowego trenera!
LEGNICA. "Wtedy miałem ofertę z Miedzi Legnica, gdzie polecił mnie Andrzej Kuchar. Pojechałem tam na rozmowy, zatrzymałem się akurat u Sebka Mili. Poszedłem na spotkanie z Andrzejem Dadełło właścicielem klubu. On był zdecydowany, aby mnie zatrudnić, miałem być w sztabie I zespołu oraz być koordynatorem grup młodzieżowych, całej Akademii. Ale powiedziałem na tym spotkaniu, że mam też ofertę z Jagiellonii. Jeżeli Jaga wypali to pójdę tam do pracy z Michałem. Powiedział, że to rozumie, że to ekstraklasa" - tak już 5 lat temu mówił Krzysztof BREDE, raczkujący wówczas szkoleniowiec w Lechii Gdańska w jednym z wywiadów.
Dzisiaj na pięć kolejek przed finiszem 1 ligi temat zakontraktowania szkoleniowca - który ostatnio przez 911 dni był trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała - do Miedzi wrócił jak bumerang. Niektórzy skłonni przysięgać iż Miedź i trener, który wprowadził Górali do ekstraklasy są już po słowie... Problemem może być perspektywa pracy w ekstraklasie. To właśnie Brede miałby zastąpić Piotra Stokowca w roli coacha Lechii Gdańska.
Trochę to takie dziwne, mało smaczne, ale jakże polskie - 5 kolejek do mety Miedzi i tematem numer 1 jest to, kto zastąpi Jarosława Skrobacza. A nie tylko matematycznie Miedź wciąż jest w grze o baraże...
Ostatni mecz z GKS Tychy był niemal castingiem na trenera Miedzi. Na trybunach zasiadł Enkeleid DOBI, ekstrener Górnika Polkowice (awans do 1 ligi) i Widzewa. - Jeszcze w Łodzi będą żałować, że mnie zwolnili z Widzewa - mówił w sobotę sympatyczny Albańczyk, który w swoim piłkarskim CV ma legnicki wątek. Krok po kroku buduje w polskiej piłce swoją trenerską pozycję. Jest cholernie ambitny, bo trudno znaleźć polskiego trenera, który zapewnia, że za kilka lat poprowadzi zespół w Lidze Mistrzów. Ma smykałkę do znajdowania młodych, utalentowanych zawodników i wkomponowywania ich w zespół. To właśnie pod jego okiem rozwinął się w Polkowicach snajperski talent Michała BEDNARSKEGO, a Piotr AZIKIEWICZ stał się najlepszym lewym obrońcą 2 ligi.
Obok miejsc dla mediów skromnie siedział Wojciech GRZYB, ikona chorzowskiego Ruchu. Coraz mocniej wchodzący w trenerski fach. Na meczu Miedzi zapisał kilka stron notatnika, ale wyglądało to bardziej na ocenianie zespołu Miedzi niż na pisanie podania o przyjęcie do pracy. Grzyb z tego co wiemy ma ofertę z 2-ligowej Skry Częstochowa i jeżeli zechce rozpocząć karierę trenerską to właśnie będzie to Skra. Dobre notowania w Miedzi ma obecny trener Górnika Polkowice - Janusz NIEDŹWIEDŹ. Górnik praktycznie zapewnił sobie awans do 1 ligi i nie wiadomo czy Niedźwiedź chciałby 1 ligę zamieniać na 1-ligową Miedź. Jedno jest pewne, obecny coach Górnika dysponując określoną grupą zawodników potrafił stworzyć kolektyw grający w każdym meczu bardzo ofensywnie. Mieszanka piłkarzy - górników w kopalni (Szuszkiewicz, Karmelita, Fryzowicz), weterana znanego z Miedzi Piątkowskiego czy znalezionego w niższych ligach Baszaka daje piorunujący efekt, tylko, że to wszystko to 2. liga. Poczekać warto, jak sobie Niedźwiedź poradzi w 1. lidze chociażby w derbach z Miedzią czy Chrobrym. Zimowe sparingi dość brutalnie zweryfikowały moc Górnika.
Brede? Podobno za mocny na 1. ligę i za słaby na ekstraklasę. Po awansie dał sobie wpychać przeróżnych zawodników, którzy przychodzili na krótko aby zarobić kasę a nie zamierzali umierać za Podbeskidzie. Ale jesień 2020 roku mogła być życiową nauczką dla Brede, nauczką, z której wyciągnął wnioski. Bo pięć lat temu zapewniał iż szansą Lechii to stawianie na wychowanków, na młodzież z Akademii Piłkarskiej. Tylko jak takich wychowanków znaleźć w Miedzi? Czy to najlepsze trenerskie rozwiązanie dla Miedzi? Sprawa dyskusyjna, bo w Miedzi nie wszystko zależy od trenera...
Faktem jest, że gra Miedzi w 2021 roku jest rozczarowaniem i trudno szukać usprawiedliwienia dla trenera Skrobacza. Faktem jednak jest, że po raz pierwszy od lat widać jakąś myśl w budowaniu zespołu. Owszem są słabsze ogniwa, ale łatwiej wymienić 2, 3 lub nawet 4 ogniwa niż z nowym trenerem od podstaw budować zespół. Tylko czy w Miedzi jest ktoś, kto tę prostą prawdę przekaże właścicielowi klubu? Trenerska karuzela w Miedzi to autorski pomysł Andrzeja Dadełło, który trwa od lat i świadczy o wciąż jego niewielkiej wiedzy o polskiej piłce. I nie sposób wyzbyć się myśli, że ktoś umiejętnie tę niewiedzę wykorzystuje.
Dzisiaj Miedź zagra z Puszczą w Niepołomicach i od wyniku tego pojedynku bardzo wiele zależy. Ewentualne niepowodzenie Miedzi oznaczać będzie iż casting na nowego coach Miedzi czas naprawdę rozpocząć.