Kolejny raz Miedź zawiodła (FOTO)
LEGNICA. Czwarty remis z rzędu na własnym stadionie zanotowali piłkarze Miedzi Legnica. Teraz nie byli w stanie pokonać Puszczy Niepołomice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 (0:0). Gola dla gospodarzy zdobył Goku Roman, natomiast dla gości trafił Michał Czarny.
W pierwszej połowie akcji ofensywnych z obydwu stron było jak na lekarstwo. Puszcza ograniczała się raczej do kontr, natomiast Miedź budowała akcje wolno i zazwyczaj kończyło się na 25 metrze. W ofensywie brakowało szybkiej wymiany piłki i w zasadzie jedyny godny odnotowania strzał miał miejsce w 12. minucie, kiedy mocnym uderzeniem popisał się Damian Tront, lecz ten strzał, w środek bramki, obronił Gabriel Kobylak.
W tej części gry można było wyróżnić Daniela Pinillosa, na którego zwracano szczególną uwagę ze względu na jego krótki staż w zespole. Widać było, że Hiszpan czuje się pewnie na boisku, potrafi z lewej strony szybko zaangażować prawe skrzydło. Ładne precyzyjne podania i dyrygowanie kolegami przy ustawieniu w defensywie
Po zmianie stron na murawie działo się zdecydowanie więcej. Oba zespoły coraz częściej stawiały na szybszą grę i ofensywę.
W 50. minucie Miedź wyszła na prowadzenie wyprowadził Goku Roman, który po podaniu Kamila Zapolnika uderzył zza pola karnego. Piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do siatki.
Miedź długo nie cieszyła się z prowadzenia, bo w 58. minucie goście wyrównali. Oczywiście Miedź, jak to Miedź, gola straciła po stałym fragmencie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkarze Miedzi nie przypilnowali zawodnika Puszczy, konkretnie Michała Czarnego, który wpakował futbolówkę do bramki po uderzeniu piłki głową.
Mecz się otworzył. W 69. minucie goście mogli wyjść na prowadzenie, ale uderzenie w polu karnym Huberta Tomalskiego ładnie obronił Mateusz Hewelt. Chwilę później na podkręcony strzał zdecydował się Marcin Biernat, jednak i tu górą był bramkarz.
Atakowali również zawodnicy z Niepołomic i ponownie byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie. Tym razem piłka po uderzeniu piłkarza Puszczy odbiła się od słupka a po chwili Hewelt złapał ją w ręce.
Drużyna Jarosława Skrobacza często przedostawała się pod pole karne. Dobrą okazję miał w 84. minucie Roman, który strzelał z rzutu wolnego. Piłka leciała w okienko bramki Kobylaka, ale bramkarz rywali ładnie ją wyłapał.
Spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Żadna z drużyn nie wyróżniła się na tyle, by zgarnąć trzy punkty.
W meczu okazję debiutu dostał belgijski 20-letni pomocnik Mehdi Lehaire. Zagrał nieco ponad 20 minut, ale ani się nie wyróżnił, ani niczego nie zepsuł.
Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice 1:1 (0:0)
Bramki: Roman 50 - Czarny 58.
Żółte kartki: Biernat, Matuszek - Klec.
Miedź: Hewelt - Zieliński, Biernat, Mijusković, Pinillos - Matuszek (79. Purzycki), Tront, Drzazga (72. Lehaire), Tupaj (79. Śliwa), Roman (87. Panka) - Zapolnik.
Puszcza: Kobylak - Cikos, Czarny, Stępień, Mikołajczyk - Serafin, Żytek, Tomalski, Klec (64. Bartosz), Żurek (73. Skrzypczak) - Spławski.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/16-10-20-miedz-piszcza-fot-ewajak{/gallery}