Miedź zagra o trzy punkty i budowanie pewności siebie
LEGNICA. W piątkowy wieczór na stadionie im. Orła Białego w Legnicy Miedź Legnica podejmie Resovię Rzeszów w ramach 3. kolejki Fortuna 1 Ligi. Po zwycięstwie z Sandecją Nowy Sącz i porażce z GKS-em Bełchatów, piłkarze Jarosława Skrobacza postarają się po raz kolejny zdobyć trzy punkty przed własną publicznością.
Resovię i Miedź łączy o wiele więcej niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Na przełomie XX i XXI wieku między kibicami obu zespołów panowała zgoda. Pół żartem, pół serio można uznać, że była to jedna z ,,najdłuższych” zgód w Polsce, bo Legnicę i Rzeszów dzieli 497 kilometrów. Mimo to obie drużyny nie miały zbyt wielu okazji do grania między sobą. Do bezpośredniej konfrontacji doszło tylko czterokrotnie w latach 1989-1991, kiedy to obie ekipy grały na zapleczu ekstraklasy. Dwukrotnie wygrała Miedzianka, raz triumf odniosła ,,Reska”, a także padł jeden remis.
Apklan Resovia Rzeszów przeszła przez ostatnie lata naprawdę długą drogę. Od II Ligi (aktualnej I Ligi) w 1994, przez IV Ligę, którą na dobre opuściła dopiero w 2007 roku, na awansie do zaplecza elity w poprzednim sezonie kończąc. Po rundzie zasadniczej, Reska zajmowała dopiero piąte miejsce w tabeli, lecz znakomita postawa w barażach wystarczyła do wywalczenia promocji. W finale mieliśmy zresztą derby Rzeszowa, w których Stal uległa Resovii dopiero po rzutach karnych.
Resovia to zespół dobrze poukładany mentalnie i taktycznie, a zamiast indywidualności mamy tam do czynienia z kolektywem. Tak można o nich było powiedzieć w zeszłym sezonie. W tym jednak wciąż ciężko stwierdzić, jak mocna na tle ligi jest drużyna Szymona Grabowskiego. Odeszło kilku kluczowych piłkarzy, lecz pojawiło się też parę nowych i mocnych nazwisk. Tak samo jednak, jak w przypadku Miedzi, na poukładanie drużyny od nowa potrzeba trochę czasu. W pierwszej kolejce rzeszowianie pokonali Puszczę Niepołomice 3:0, lecz tydzień później musieli uznać wyższość Górnikowi Łęczna. Mecz z legniczanami będzie dla nich sprawdzianem możliwości i dobrym punktem odniesienia.
- Na pewno jest to zespół, który chce grać w piłkę, ale też lubi kontratakować. Gdy grałem przeciwko nim, strzelili nam nawet dwie bramki po kontrach. Mogę stwierdzić, że jest to ich silną bronią. Uważam, że nie można ich lekceważyć. Wiadomo, że beniaminek ligi zawsze chce na początku pokazać innym drużynom, że będzie się liczyć w Fortuna 1 Lidze. My musimy pokazać, że jesteśmy mocni i zdobyć trzy punkty - powiedział przed piątkowym meczem Paweł Tupaj, który w barwach drugiej drużyny Lecha Poznań miał okazję mierzyć się z najbliższymi rywalami Miedzi w ramach rozgrywek II Ligi.
Początek jutrzejszego spotkania Miedź Legnica – Resovia Rzeszów o 19:00 na stadionie im. Orła Białego.