Cienizna w wykonaniu Miedzi. Zasłużona porażka (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica po bardzo słabej grze przegrała z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 0:1 (0:1). Gola na wagę zwycięstwa zdobył Vladislavs Gustkovskis. Chociaż niecieczanie nie zagrali dziś nadzwyczajnie, to wystarczyło by zdobyć trzy punkty. Wynik mógł być jeszcze wyższy, gdy ekipa Mariusza Lewandowskiego była skuteczniejsza.
Pierwsza połowa zaczęła się od groźnej akcji Miedzi. Już 2. minucie po dośrodkowaniu Jakuba Łukowskiego piłkę głową uderzył Bożo Musa, ale futbolówka przeleciała tuż obok słupka.
Na reakcję gości nie trzeba było długo czekać, choć spora w tym zasługa Josipa Soljica, który stracił piłkę i Vladislavs Gutkovskis znalazł się sam na sam z Łukaszem Załuską. Golkiper Miedzi jednak wyszedł tu obronną ręką.
W końcu jednak błąd legniczan został wykorzystany przez Termalikę w 11. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z lewej strony Patruka Misaka gola głową strzelił Gutkovskis.
Miedź okazję na wyrównanie miała w 26. minucie, jednak po podaniu Omara Santany będący w polu karnym Patryk Makuch uderzył obok bramki.
W tej części spotkania lepiej radzili sobie goście. Miedź traciła często piłkę na 30-40 metrze, czym powodowała zagrożenie własnej bramki. Środek pola ewidentnie miał problemy.
W drugiej połowie gra Miedzi nie zmieniła się za wiele. Nadal bardziej klarowne sytuacje tworzyli goście i Miedź miała więcej szczęścia. Termalica była dziś nieskuteczna, ale w znacznym stopniu to zasługa dobrej gry Załuski.
W 57. minucie Załuska wybronił okazję sam na sam z Gustkovskisem, który strzelił w jego nogi. Po chwili znowu doświadczony bramkarz legniczan stanął na wysokości zadania po strzale Gergela z lewej strony pola karnego.
Miedź szansę na wyrównanie miała doskonałą w 69. minucie, kiedy po podaniu Marquitosa Kacper Kostorz minął bramkarza i z lewej strony pola karnego uderzał na pustą bramkę. Nie trafił jednak, bo piłka minimalnie minęła słupek.
W 84. minucie lekki strzał w polu karnym oddał Joan Roman. To uderzenie bez problemu obronił golkiper gości. To był jeden z nielicznych celnych strzałów Miedzi w tym spotkaniu.
Zespół Dominika Nowaka zawiódł. Legniczanie grali mało dynamicznie, byli zbyt bierni w obronie i nie mieli pomysłu na tworzenie akcji ofensywnych. W dodatku, szczególnie w pierwszej połowie mieli sporo strat na swojej połowie. Po niezłym meczu w Grudziądzu Miedź znowu zagrała znacznie poniżej oczekiwań.
Po meczu powiedzieli:
Mariusz Lewandowski: - Wydaje mi się, że wygrała drużyna zdecydowanie lepsza w tym spotkaniu. Byliśmy bardzo zmotywowani. W każdym elemencie i w każdej formacji przeważaliśmy od początku spotkania. Na pewno przeanalizujemy nasze dogodne sytuacje, gdy mogliśmy podwyższyć wynik na 2:0. Z tego jestem bardzo niezadowolony, bo doszło do nerwowej końcówki. Zespół Miedzi mógł wyrównać. Na pewno przeanalizujemy nasze sytuacje przy stanie 1:0, które powinniśmy wykorzystać. Dziękuję całemu sztabowi, który ciężko pracuje na ten wynik. Dalej będziemy z pokorą podchodzić do następnego meczu. To tylko i wyłącznie trzy punkty, a przed nami ciężkie mecze. Musimy zobaczyć stan zawodników pod kątem fizycznym i będziemy przygotowywali się do kolejnych spotkań.
Dominik Nowak: - Założeniem na to spotkanie było zagrać zdecydowanie bardziej agresywnie w wysokim pressingu. Od początku nam tego brakowało. Byliśmy zbyt daleko od rywala, przez co początek był bardzo nerwowy. Przydarzyło nam się kilka strat, które mogły skutkować bramką i w końcu tego gola straciliśmy. Nie złapaliśmy rytmu. W drugiej połowie patrząc na ustawienie naszych obrońców, byliśmy zbyt daleko, zarówno między liniami, jak i między sobą. Bruk-Bet Termalica stwarzała sytuacje i mogła to spotkanie już szybciej zamknąć. To musi nas boleć, bo nie możemy tak grać. Zawodnicy są źli po meczu. Wiedzą, że to nie było ich dobre spotkanie. Przed nami są następne mecze. Trzeba się szybko zregenerować, bo na pewno widać było, że biegaliśmy dość ospale i ciężko. Teraz przed nami czas rozmowy, żeby poprawić jakość naszej gry, bo to było po prostu słabe spotkanie w naszym wykonaniu.
Miedź Legnica - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:1)
Bramka: Gutkovskis 11.
Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń).
Żółte kartki: Purzycki, Marquitos - Jovanović, Wlazło, Grabowski.
Miedź: Załuska - Pietrowski, Musa, Mijusković, Zieliński - Soljić, Purzycki (54. Roman), Santana, Marquitos, Łukowski (73. Śliwa) - Makuch (46. Kostorz).
Bruk-Bet: Budziłek - Grzybek, De Amo (90. Bezpalec), Putiwcew, Grabowski - Jovanović, Wlazło, Misak (69. Shamsin), Gergel (78. Wasilewski) - Purece, Gutkovskis.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/20-06-20-miedz-termalika-fot-ewa-jakubowska{/gallery}