Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Dokąd zmierza D. Nowak i Miedź? Wiosenny falstart trenera...

LEGNICA. Gdyby statystycznie spojrzeć na 1 ligę piłki nożnej z perspektywy długo trwającej, "zamrożonej" a następnie zrestartowanej rundy wiosennej to Miedź Legnica aspirująca do awansu do ekstraklasy prezentuje się... kiepsko. Po 7. kolejkach wiosennego grania dorobek Miedzi to raptem tylko dwa zwycięstwa, remis (z Wigrami w ostatniej kolejce) i aż 4 porażki. Czyli raptem zdobyte 7 punktów. Czyż można się dziwić iż czołówka ligi odjechała Miedzi na odległość praktycznie nie do zniwelowania? Ba! Biedny jak mysz kościelna Chrobry walczący o zachowanie bytu ligowego wiosną potrafił zdobyć już o cztery punkty więcej niż ekipa Dominika Nowaka. Czyż nie wstyd? A przed nami arcyważna potyczka z Podbeskidziem, które w siedmiu wiosennych meczach potrafiło w 6. meczach zdobyć komplet punktów... Mecz PP z Legią skłonił mnie do refleksji iż nie mamy zespołu na miarę ekstraklasy. Ale oglądanie koszmarnego meczu z Wigrami pogłębiło frustrację: nie mamy nawet zespołu na miarę czołówki 1 ligi... Wina Dominika NOWAKA czy tzw. materiału ludzkiego, z którym musi pracować?

Dokąd zmierza D. Nowak i Miedź? Wiosenny falstart trenera...

Ciekawostką jest iż biorąc pod lupę ostatnie sezony i pracę Dominika NOWAKA na szczeblu centralnym, obecnie wygląda to... najgorzej. Fakty?

W sezonie 2016/17 prowadząc jeszcze Wigry Suwałki w pierwszym 7. wiosennych meczach potrafił wygrać 5 spotkań a dwa przegrał. Dorobek = 15 pkt.

9 czerwca 2017 został szkoleniowcem Miedzi. Pamiętny rok bo rok zakończony wywalczeniem awansu do ekstraklasy. Wiosenna walkę o ekstraklasę rozpoczął od remisu z Rakowem 1:1 i... Po 7. wiosennych kolejkach miał na koncie 3 wygrane, 3 remisy i tylko 1 porażkę. Przyzwoity dorobek 12 punktów.

Sezon 2018/19 to zaciekła walka w ekstraklasie. Wiosenne zmagania Dominik NOWAK rozpoczął od porażki w Szczecinie z Pogonią 0:2. Po 7. wiosennych bojach w ekstraklasie bilans Miedzi to: 2 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki. I dorobek 8 punktów!

Sezon 2019/20 już opisywaliśmy. Po 7. wiosennych pojedynek dorobek Miedzi to tylko 7 punktów.

Kibice oczekiwali iż po remisie w Suwałkach Andrzej Dadełło zetnie głowę Dominikowi Nowakowi. Nic takiego nie nastąpiło. Prawda jest brutalna: Miedź nie jest klubem pierwszego wybory dla wielu trenerów. Z różnych powodów. Od finansowych poczynając a kończąc na organizacyjnych (chociażby brak decyzyjnego prezesa klubu). Podobnie jest z piłkarzami. Jedni i drudzy wolą przesiedzieć na kilkumiesięcznym "bezrobociu" i doczekać się kontraktu w ekstraklasie niż wiązać się z Miedzią...

Miedź nie gra już o bezpośredni awans ale o miejsce dające prawo gry w barażach o ekstraklasę. Strategia wyśmienita bo poza 2-3 pierwszymi zespołami reszta jest tak przeciętna iż awansować może i Miedź. I nie bardzo liczyłbym na kołomyję z tzw. licencjami na granie w ekstraklasie. Ostatnio co niektórzy niezdrowo się podniecali iż sporej liczbie drużyn z 1 ligi grozi nie otrzymanie licencji na granie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zbigniew BONIEK, prezes jednej wielkiej piłkarskiej rodziny czyli PZPN-u nie takie składał deklaracje. Był casus Sandecji bez własnego stadionu, jest Rakowa bez stadionu, będą kolejne. Na tę furtkę do awansu nie liczmy bo się przeliczymy.

Miedź popandemiczna to Miedź bez szybkości, bez pomysłu na grę, z dziurami wielkimi w środku pola jak w szwajcarskim serze, z Hiszpanami grającymi manianę sobie tylko zrozumiałą, Miedź udającą tylko granie flankami. Czasami odnieść można wrażenie - parafrazując polityków pewnej partii - iż w Miedzi aktualnie gra gorszy sort piłkarskiego materiału. Gorsz sort, albo mamy kiepskiego krawca, który nie potrafi szyć jak należy... 

Przed Miedzią trzy bardzo ważne potyczki: Podbeskidzie i Termalica Nieciecza w Legnicy i wyjazd do Grudziądza. Cudów kibice nie oczekują, ale przyzwoitość nakazuje aby za grę Miedzi nie trzeba było się wstydzić. A póki co wstydzić się trzeba. Dla takiej miernoty nawet w przereklamowanej ekstraklasie nie ma miejsca. Czy nastąpi jakościowe przełamanie? Czy wiosenny dorobek zostanie powiększony? Rozumiem "barażową strategię", ale miejsce w strefie barażowej też nie jest Miedzi przyznane obligatoryjnie...

Powiązane wpisy