I liga rekomenduje obniżkę wynagrodzeń do 50%
Epidemia koronawirusa uderza coraz mocniej w gospodarkę. To wprost oznaczać musiało, że odczują to także sportowcy. Stowarzyszenie Pierwsza Liga Piłkarska wydało rekomendację, by kluby czasowo ograniczyli wynagrodzenia o poziom 50% całkowitego uposażenia, jednak zawodnik nie mógłby zarobić mniej niż 4 tys. zł brutto. Kluby mają podjąć rozmowy ze swoimi piłkarzami i sztabami szkoleniowymi.
Dokończenie sezonu 2019/2020 stoi pod wielkim znakiem zapytania. Nawet jeśli uda się rozegrać mecze, to bardzo wątpliwe, że z udziałem publiczności. To oznacza olbrzymie straty dla klubów. Brak przychodów to kłopoty finansowe. Skoro nie ma wpływów to trzeba ograniczyć wydatki. W związku z tym m.in. świat futbolu musi pogodzić się z nową rzeczywistością i prawdopodobną redukcją wynagrodzeń. Dziś mówi się o okresie do 30.06.2020r., jednak bardzo możliwe, że w przypadku większości klubów piłkarskich, będzie oznaczać to niższe kontrakty także w przyszłości.
Miedź Legnica także musi zmierzyć się z tym tematem. Nie będą to łatwe rozmowy, bo części piłkarzom w czerwcu kończą się kontrakty. Jeśli klub i zawodnik nie wiążą ze sobą przyszłości, to zgody na redukcję wynagrodzenia może nie być. Kto jednak chciałby związać się na dłużej z Legnicą, to raczej problemów z czasową obniżką mieć nie powinien.
Komu kończą się umowy w czerwcu?
Łukasz Załuska, Marquitos, Joan Roman, Artur Pikk, Valerijs Sabala, Omar Santana, Dawid Kort, Mateusz Zatwarnicki, Jan Szpaderski, Fryderyk Stasiak.
