Trenerzy o meczu Miedzi z Chojniczanką
LEGNICA. Miedź Legnica pokonała Chojniczankę Chojnice 5:2 w meczu 22. kolejki Fortuna 1 Ligi. Zebraliśmy wypowiedzi trenerów z pomeczowej konferencji prasowej.
Zbigniew Smółka: - Na pewno kibice nie mogą narzekać na to spotkanie. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i znakomitego boiska, na którym wielką przyjemnością jest grać. Myślę, że dzisiaj było widoczne, że piłkarze gospodarzy na takim boisku trenują i grają. Nam brakuje jeszcze czucia piłki i techniki.
Jestem za to naprawdę zadowolony, jeśli chodzi o ambicjonalność i realizację założeń w dzisiejszym spotkaniu. Uważam, że był pomysł na ukłucie Miedzi i napsuliśmy im trochę nerwów. Mieliśmy swoje sytuacje, ale wraca syndrom przeszłości – uważam, że kilka bramek sami sobie strzeliliśmy i stąd taki wynik, aczkolwiek uważam, że był on za wysoki.
Trzeba o tym meczu jak najszybciej zapomnieć i pracować dalej. Był to teren, gdzie bylibyśmy szczęśliwi z każdych punktów, ale niestety nie udało się.
Dominik Nowak: - Pierwsza połówka była słaba w waszym wykonaniu i trzeba to jasno zaznaczyć. Byliśmy zbyt pasywni w ofensywie i w kreowaniu sytuacji. Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie damy radę wygrać meczu, jeśli będziemy mieli jednego zawodnika w polu karnym. Dokonaliśmy zmiany, chcieliśmy ożywić grę i w drugiej połowie, co mnie cieszy, dobrze organizowaliśmy grę, kreowaliśmy dużo sytuacji w ataku. Lubimy tak grać i chcemy tak grać jeżeli mamy liczyć się w walce o najwyższe cele. Musimy ustrzegać się błędów w defensywie i nie mówię tu o błędzie Łukasza Załuski, tylko o niektórych sytuacjach, szczególnie po stratach piłki. Musimy przede wszystkim to poprawić. Cieszy to zwycięstwo, ale było to naszym obowiązkiem i nie ma się co czarować. Nie w kontekście przegranego meczu z Sosnowcem, lecz w kontekście coraz mniejszej ilości gier, więc każda musi być ta najważniejsza. Cieszy mnie reakcja zespołu po stracie drugiej bramki. Tak musimy nie tylko reagować, ale również współpracować na boisku.