Razem po awans? Miedź i Chrobry rządzą ligą...
LEGNICA/GŁOGÓW. Już dawno na zapleczu ekstraklasy nie mieliśmy takiej sytuacji. Po pięciu kolejkach na czele ligowej stawki dwa zespoły z naszego regionu. Prowadzi Chrobry Głogów wyprzedzając o dwa "oczka" Miedź Legnicę. Obie drużyny jako jedyne w 1 Nice Lidze nie poznały smaku porażki i nie mamy nic przeciwko temu aby ten stan rzeczy trwał jak najdłużej. Dwie drużyny - Chrobry o twardej obronie z jedną tylko straconą bramką i Miedź najskuteczniejsza drużyna 1 ligi z dorobkiem 11 strzelonych goli (najwięcej w lidze) i Jakubem Vojtusem liderem w klasyfikacji snajperów... Dodajmy iż to, że ten właśnie duet prowadzi w wyścigu do ekstraklasy nie jest przypadkiem...
- Miedź zasługuje na ekstraklasę. Gramy dobrze w piłkę. Mamy fajną bazę, klub jest stabilny - krótko mówi Jakub VOJTUS, lider klasyfikacji strzelców.
A wie co mówi, bo Słowak ma za sobą pobyt w Interze Mediolan, Chievo Werona, chorwackim NK Zagrzeb i w Portugalii. Grał w Lidze Europy więc z futbolem na najwyższym poziomie miał do czynienia i jego opinia jest przemyślana i poparta mimo młodego wieku bogatym już piłkarskim doświadczeniem.
Nowy szkoleniowiec Miedzi, Dominik Nowak nie ukrywał, że zatrzymanie Jakuba Vojtusza jest jednym z jego priorytetów w letnim okienku transferowym. Po pewnym czasie mógł odetchnąć z ulgą, bo Słowak podpisał z „Miedzianką” roczny kontrakt, z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata.
- Bardzo cieszy mnie fakt, iż udało nam się zatrzymać Jakuba Vojtusza, bo ten chłopak ma duże możliwości - nie ukrywał zadowolenia trener Dominik Nowak po złożeniu przez Vojtusa autografu pod umową z klubem. - Nie było łatwo go przekonać do pozostania w I lidze, ale po rozmowach ze mną i z właścicielem klubu Andrzejem Dadełłą podpisał nową umowę.
Coraz więcej trenerów mówi iż Vojtus stylem gry, sposobem "szukania goli" przypomina Igora Angulo z Górnika Zabrze. Nic dziwnego, że przy okazji meczu Miedzi z Zagłębiem Sosnowiec obserwowali napastnika Miedzi wysłannicy Zagłębia, ale tego z Lubina odpowiedzialni za skauting.
Czy bycie liderem po 5 kolejkach jest wyznacznikiem czegokolwiek? Dwa lata temu po 6 i 7kolejce Chrobry Głogów także był liderem 1 ligi...
Tamto osiągnięcie Grzegorz Niciński przebił. Nigdy bowiem w historii występów na poziomie I ligi Chrobry nie zaczął sezonu tak dobrze jak teraz. – Nie przeceniałbym naszego miejsca. Pierwsza weryfikacja nastąpi 26 listopada, czyli po ostatnim meczu w rundzie jesiennej. To bardzo wyrównane rozgrywki, o czym przekonujemy się kolejny rok. W poprzednim sezonie o awans walczyło kilka zespołów. W tej lidze jest wiele dobrych i ciekawych drużyn, punkty zdobywa się z trudem. Chwila nieuwagi i możemy zaprzepaścić to, co wypracowaliśmy do tej pory – tłumaczy szkoleniowiec z Głogowa.
Wygrywanie 1 ligi nie jest dla Nicińskiego czymś nowym, bo na salony ekstraklasy wprowadził Arkę Gdynia... Przypomnijmy iż włodarzom Chrobrego Grzegorza Nicińskiego polecił Ireneusz Mamrot kiedy latem otrzymał ofertę pracy w Jagiellonii Białystok. - Ten szkoleniowiec będzie kontynuował moją filozofię pracy - zapewniał Mamrot i jak widać nie pomylił się...
Głogowianie, obok Miedzi Legnica, są niepokonani w lidze. Duża w tym zasługa szczelnej obrony. Chrobry stracił tylko jednego gola. Kwartet Michał Ilków-Gołąb, Seweryn Michalski, Stolc, Karol Danielak to zmora wielu napastników zaplecza Ekstraklasy.
– Bardzo ważna jest dla mnie organizacja gry zespołu. Na to kładę duży nacisk. W Chrobrym jestem drugi miesiąc. Cały czas się poznajemy. Wspólny język już złapaliśmy. I to się przekłada na grę i punkty. Jesteśmy na samym początku sezonu, przed nami dużo, dużo pracy – zaznacza Niciński, który zdążył poznać specyfikę I ligi. W sezonie 2015/16 jego Arka awansowała do ekstraklasy z pierwszego miejsca. Dla niego to więc powrót na zaplecze. – Wszystko idzie do przodu. I liga bardzo się rozwija. Pojawia się tu wielu dobrych trenerów i piłkarzy. Są ciągłe rotacje. Oglądalność rośnie – wylicza Niciński.
Pięć kolejek 1 ligi narobiło kibicom apetytu na oglądanie zaplecza ekstraklasy. Oba zespoły przewodzące w tabeli zmierzą się 3 września w Głogowie. Szkoda, że nie w Legnicy, bo chyba po raz pierwszy zabrakłoby biletów na mecz w Legnicy. "Po drodze" Miedź zmierzy się z niewygodną i nieobliczalną Stalą Mielec a Chrobry poszuka punktów w Siedlcach. Kolejne wygrane w bilansie Miedzi i Chrobrego nie będą żadną sensacją tylko potwierdzeniem, że idą "RAZEM po AWANS".