Gorskie poza Miedzią. Są nowi w 1. zespole
LEGNICA. 18-letni napastnik Tomasz Żyliński i 21-letni obrońca Jakub Księżniakiewicz, którzy dotychczas występowali w 3-ligowym zespole rezerw Miedzi, od 26 czerwca będą trenować z pierwszą drużyną.
18-letni Tomasz Żyliński to uniwersalny, ofensywny piłkarz. Może grać na pozycji napastnika, ale równie dobrze radzi sobie w pomocy. Choć ma dopiero 18 lat, to w minionej rundzie był już podstawowym zawodnikiem Miedzi II Legnica w rozgrywkach 3 ligi – zagrał w 18 meczach, strzelił 3 bramki i zanotował kilka asyst. Występował też w zespole Miedzi w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów – tu także asystował i strzelał ważne bramki. – Wzmocnił nas w kilku meczach, szczególnie w trudnej końcówce sezonu i pomógł w utrzymaniu w CLJ. To duży talent, od kiedy do nas trafił mówiłem, że jeśli nadal będzie się tak rozwijał, to tylko kwestia czasu, kiedy dostanie szansę w dorosłej piłce – chwali go Wojciech Górski, trener zespołu juniorów Miedzi występujących w Centralnej Lidze Juniorów. Żyliński jest w grupie najbardziej perspektywicznych juniorów w Akademii Piłkarskiej Miedzi i już pół roku temu klub podpisał z nim profesjonalny kontrakt. Teraz jego talent i potencjał dostrzegł też trener Dominik Nowak, który da mu szansę pokazania się w pierwszym zespole Miedzi.
Od początku przygotowań trener Nowak chce się przyjrzeć także 21-letniemu obrońcy Jakubowi Księżniakiewiczowi. To zawodnik, który aktualnie walczy o nowy kontrakt w Miedzi – był już kilka razy włączany do kadry pierwszej drużyny, ale nie udało mu się zagościć w niej na dłużej, choć zaliczył nawet debiut na pierwszoligowych boiskach – wiosną 2015 roku wystąpił w zremisowanych meczach Miedzi z Arką Gdynia i Stomilem Olsztyn. Później był wypożyczony do 2-ligowej Kotwicy Kołobrzeg, ale przed końcem sezonu zerwał więzadła w kolanie i czekał go długi proces rehabilitacji i powrotu do pełnej sprawności. Na boisko wrócił wiosną tego roku i zagrał w 13 meczach Miedzi II w 3 lidze, w których zdobył 1 bramkę. Czy teraz przekona do siebie trenera pierwszej drużyny?
W przeciwną niż Żyliński i Księżniakiewicz stronę powędrował obrońca Hunter Gorskie, dla którego sztab szkoleniowy nie widzi miejsca w pierwszym zespole. W tej sytuacji klub zaproponował mu rozwiązanie kontraktu.