Miliony z KGHM na drogę koło zbiornika „Żelazny Most”
POWIAT POLKOWICKI. Ponad 18 milionów złotych przeznaczy KGHM na przebudowę drogi powiatowej, jako alternatywnego połączenia komunikacyjnego w sąsiedztwie zbiornika odpadów „Żelazny Most”. Chodzi o drogę powiatową przebiegającą przez Grodziszcze, gmina Grębocice. – Rozmowy w tej sprawie trwały blisko rok. Z połączenia wszystkich sił i zaangażowaniu wójta gminy Grębocice oraz wypracowania z firmą KGHM Polska Miedź ważnego porozumienia, możemy mówić o sukcesie negocjacji – zaznacza Kamil Ciupak, starosta polkowicki.
Porozumienie podpisane zostało przez Starostwo Powiatowe w Polkowicach, gminę Grębocice oraz KGHM. Na mocy dokumentu, powiat polkowicki odsprzeda miedziowej firmie część drogi powiatowej 1127D o wartości około trzech milionów złotych, w obrębie zbiornika osadowego „Żelazny Most”. To strategiczny odcinek związany z zapewnieniem prawidłowego funkcjonowania tego obiektu, a także bezpieczeństwem. W zamian za to, KGHM O/Zakład Hydrotechniczny przeznaczy na przebudowę drogi powiatowej kwotę do 18.450.000 złotych. Z kolei gmina Grębocice przeznaczy pulę na wypłatę przez powiat odszkodowań z tytułu przejęcia nieruchomości, wynikających z przebudowy drogi powiatowej.
– Zabiegałem właśnie o przebudowę tej drogi ponieważ wiem, że mieszkańcy gminy Grębocice często wybierają tę trasę jako alternatywną. To porozumienie jest gwarantem, że kompleksowo zadbamy tu o bezpieczeństwo zarówno pieszych, jaki i podróżujących – podkreśla Roman Jabłoński, wójt gminy Grębocice.
Całą inwestycję poprowadzi i zrealizuje powiat polkowicki. W planach jest przebudowa wąskiej drogi biegnącej przez Grodziszcze i dostosowanie jej do obecnych standardów. Powstaną piesze i rowerowe ciągi komunikacyjne, wioska zostanie doświetlona. Powiat ogłosił już przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej dotyczącej przebudowy drogi w Grodziszczu.
– Wielomiesięczne negocjacje z udziałem wszystkich stron zaowocowały projektem, który jest niezmiernie ważny z punktu widzenia społecznego – dodaje wicestarosta Jan Wojtowicz. – Zbiornik osadowy leży na pograniczu dwóch gmin naszego powiatu a przebiegająca wzdłuż niego droga łączyła nas także z sąsiednim powiatem lubińskim. Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców wspólnie szukaliśmy rozwiązań alternatywnych – zaznacza.