Derby dla Miedzi (FOTO)
LEGNICA. Derby Zagłębia Miedziowego w ramach CLJ były także pierwszym wiosennym meczem Miedzi Legnica na własnym boisku. Jak wiadomo mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. Dziś ostatecznie lepsza okazała się Miedź pokonując Zagłębie 2:0.
Gracze Akademii Miedzi prowadzeni przez trenerów Wojciecha Górskiego i Dominika Łysaka byli zdecydowanie lepsi od rywali. Legniczanie bardzo dobrze utrzymywali się przy piłce, budowali akcje cierpliwie i wykorzystywali każde potknięcie rywali, nie dając im szans na rehabilitację. Już w pierwszej części Miedź miała kilka szans na bramkę, ale nie zostały one wykorzystane. Dopiero po przerwie Miedź zdobyła gole. W 52 min. Dawid Cieśla pokonał bramkarza Zagłębia i dał tym samym prowadzenie legniczanom.
Gracze trenera Górskiego nie odpuszczali. Mimo że goście przejęli na krótko inicjatywę, znakomicie w bramce spisywał się Michał Piotrowski. W końcówce meczu Adam Borkowski po indywidualnej akcji podwyższył na 2:0 i wiadomo już było, że w tym meczu nic złego nie może się już stać.
Trener Miedzi Legnica Wojciech Górski: - Gratuluję swojej drużynie zwycięstwa i postawy. Zrealizowaliśmy po raz kolejny to co założyliśmy. Nadrzędnym celem było grać na „zero”, nie tracić bramek. Dlatego podstawowym zadaniem było zabezpieczenie swojej bramki. A ponieważ mamy w drużynie na tyle kreatywnych zawodników, że w każdym już meczu stwarzamy sami sobie sytuacje. Tak było i z Górnikiem Zabrze i dziś z Lubinem. W tym spotkaniu udało nam się strzelić dwie bramki, nie tracąc żadnej. Byliśmy dziś skuteczni, chociaż wiele pracy przed nami, ponieważ nie uniknęliśmy błędów w tym spotkaniu. Przede wszystkim w pierwszej połowie nie potrafiliśmy sobie poradzić z otwieraniem przez Zagłębie piłki do środkowego pomocnika. Ten problem omówiliśmy w przerwie w szatni i w drugiej połowę to już zupełnie inaczej wyglądało. To był jedyny mankament, który nam gdzieś szkodził, ale naprawiliśmy to. Poza tym jak już mówiłem potrafiliśmy, zwłaszcza w drugiej części spotkania, stworzyć wiele sytuacji, a także strzelamy bramki. Gdyby jednak moi piłkarze zachowali trochę zimnej głowy tych bramek pewnie byłoby dziś więcej. Ale nie będę pazerni, bo dziś wygrywamy z mocną drużyną z środka tabeli i w derbach, owianych zawsze różnymi podtekstami. Nie chcę dziś nikogo wyróżniać indywidualnie i to nie jest żadna kurtuazja z mojej strony. Cały zespół zasłużył na pochwałę, każdy z zawodników miał swoje zadanie i każdy z nich wywiązał się prawie w 100%, bo nie uniknęliśmy jednak błędów. Cała kadra zespołu A1 jest na takim samym poziomie i niestety może grać tylko jedenastu. Cieszę się, że zawodnicy którzy przychodzą do nas z drugiego zespołu podnoszą jakość i ciągną do przodu. Dzisiaj z drugiego zespołu grali Michał Pojasek, strzelec bramki Cieśla, Hubert Kisiel z pierwszego zespołu i Filipczak, który też trenuje z pierwszym zespołem czy też Kacper Matwiejko. To są zawodnicy, którzy nie grali w tej kolejce w pierwszym zespole i przeszli do nas, aby nam pomóc. Co też uczynili ku mojemu zadowoleniu. Następny mecz w sobotę mamy na ciężkim terenie, jedziemy do Gdańska. Dla nas teraz każdy mecz jest bitwą, bo chcemy na koniec wygrać te całą wojnę.
Trener Zagłębia Tomasz Bożyczko: - Szkoda, że nie udało się wywieść z Legnicy punkt. Jesteśmy w środku tabeli, a w niej robi się co raz ciaśniej. Patrzymy na dół tabeli i widzimy, że te drużyny też zaczęły łapać punkty i robi się ścisk właśnie w środku. W drugiej połowie spotkania brakowało konsekwencji, to co powiedzieliśmy sobie w szatni i na co zwracaliśmy uwagę i kulało w pierwszej części. Jednak nie poprawiliśmy nic w grze, a dwa proste indywidualne błędy zaważyły na stracie bramek. Niezależnie na czyim boisku gramy to musimy grać ofensywnie i tę grę bardziej pod siebie ukierunkować, a dzisiaj to nam nie wyszło. Nie stwarzaliśmy sobie prawie wcale sytuacji stąd nie strzeliliśmy ani jednej bramki. Brakowało ataków, a jak to robiliśmy to zbyt małą liczbą zawodników. Nie będę nikogo wytykał z zawodników za błędy indywidualne, liczy się przegrany mecz. Następne spotkanie gramy u siebie z Arką Gdynia. Jak pokazuje ta liga, każdy mecz już jest ciężki.
Miedź Legnica CLJ - Zagłębie Lubin CLJ 2:0 (0:0)
Bramki: Dawid Cieśla 53`, Adam Borkowski 85`
Miedź: Piotrowski Michał, Pojasek Michał, Pindur Wojciech, Czach Filip, Stasiak Fryderyk, Kisiel Hubert, Śliwiński Filip, Matwiejko Kacper ( 74`Kuban Łukasz), Borkowski Adam ( 88`Machowski Oskar), Giełda Jakub ( 65` Skotarczak Kacper ),Cieśla Dawid ( 78` Zagórski Filip)
Zagłębie: Stec Szymon, Walczak Norbert (65` Ciupka Kornel), Szukiełowicz Łukasz, Szota Serafin, Brzeżowski Jakub, Piątkowski Kamil, Chodyna Kacper, Nahrebecki Wiktor, Piotrowski Mateusz ( 74` Wierzchowski Karol), Pakulski Dawid, Siudak Przemysław ( 58` Wolan Marcel)
{gallery}galeria/sport/19-03-17-CLJ-Miedz-legnica-Zaglebie-lubin-fot-ewa-jakubowska{/gallery}