Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Wygrana na zielonym dywanie (FOTO)

LEGNICA. Miedź Legnica pokonała na własnym boisku MKS Kluczbork 2:0 (1:0). Gole dla legnickiej drużyny zdobyli Petteri Forsell z rzutu karnego oraz Michał Bartkowiak. Legniczanie mogli wygrać wyżej, jednak Forsell zmarnował rzut karny. To był pierwszy mecz Miedzi na nowej murawie.

Wygrana na zielonym dywanie (FOTO)

Kto spodziewał się wielkiego widowiska na legnickim stadionie, ten mógł być zawiedziony. To był typowy, pierwszoligowy bój, gdzie liczyła się przede wszystkim efektywność. Tę na lepszym poziomie mieli piłkarze Miedzi.

Na początku meczu to MKS częściej przebywał na połowie Miedzi. Trochę trwało, nim legnicka drużyna przesunęła się do przodu i zaczęła stwarzać okazje. W końcu w 20. minucie była pierwsza niezła szansa, ale po wymianie piłek między fińskimi Petterami: Pennanem i Forsellem do piłki doszedł Wojciech Łobodziński, ale jego strzał obronił bramkarz gości. W 28. minucie legniccy kibice doczekali się pierwszej bramki. Sędzia podyktował dość kontrowersyjną jedenastkę.

- Mój piłkarz Łukasz Ganowicz zapewniał mnie, że nie dotknął piłki ręką, że piłka odbiła mu się od pleców. Pierwszy raz widzę, żeby to decyzję podjął arbiter techniczny, bo to on poinformował o tym sędziego głównego - mówił po meczu trener gości Tomasz Asensky.

Czy była podstawa do jedenastki, czy nie, karny podyktowany został, a na gola zamienił go Forsell, strzelając lekko, ale celnie.

Zespół z Kluczborka też miał kilka swoich okazji, ale na posterunku stał Paweł Kapsa.

Po zmianie stron znowu na początku z animuszem ruszył MKS. W 47. minucie był piłkarz Miedzi Rafał Niziołek uderzył mocno z dystansu, ale tuż obok słupka. Po kilku minutach Kapsę próbował pokonać także Bartosz Brodziński, ale jego strzał głową bramkarz Miedzi obronił.

W 55. minucie sędzia Piotr Lasyk po raz drugi w tym spotkaniu podyktował rzut karny. Tym razem ręką zagrał Kamil Nitkiewicz i tu wątpliwości nie było. Do jedenastki podszedł Forsell, jednak tym razem jego lekki strzał bez problemu obronił Kaczmarek i na tablicy wyników nadal było 1:0.

Po godzinie gry Kluczbork mógł wyrównać. Na sprint zdecydował się egipski napastnik Mohamed Essam, który przebiegł kilkadziesiąt metrów i dośrodkował z końca pola karnego do Tomasza Chałasa, ale ten nie zamknął akcji skutecznym strzałem. Chwilę później okazję miała Miedź, a dokładnie Forsell, który użył swojej broni, czyli mocnego strzału z ponad 30 metrów. Strzelił z rzutu wolnego dobrze, ale golkiper z problemami to uderzenie obronił.

Z czasem legniczanie byli coraz bliżsi zdobycia drugiego gola. Doskonałą okazję zmarnował Grzegorz Bartczak, który dostał piłkę jak na tacy i zamiast strzelać podał w bok, a piłkę przejęli goście.

W końcu ten drugi gol wpadł. W 73. minucie Michał Bartkowiak uderzył sprzed linii pola karnego w długi róg i podwyższył rezultat na 2:0.

Spotkanie mogło zakończyć się jeszcze wyższym wynikiem, lecz będący sam na sam z bramkarzem Damian Rasak uderzył nad bramką.

- Ten mecz zapamiętam, bo bardzo długo czekałem na tego gola. Mimo że wszedłem z ławki, to cieszę się, że trener dał mi szansę. Myślę, że ją wykorzystałem - uważa Michał Bartkowiak.

- Bardzo odpowiedzialna i wyrachowana gra mojego zespołu. Było dużo ciekawych akcji w odpowiednim momencie. Przeciwnik bardzo dobrze prezentował się pod względem fizycznym, więc musieliśmy być cierpliwi. Zawodnicy w większości zrozumieli, że sam potencjał piłkarki nie świadczy o tym, że można iść z szabelką w dłoni i tylko atakować. Za doping i cierpliwość chciałbym podziękować także kibicom - twierdzi Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec Miedzi.

Miedź Legnica - MKS Kluczbork 2:0 (1:0)

Bramka: Forsell 28 (karny), Bartkowiak 73.
Sędzia: Piotr Lasyk.
Żółte kartki: Bodziony, Nitkiewicz.

Miedź: Kapsa - Bartczak, Stasiak, Midzierski, Trifonov - Daniel, Pennanen, Rybicki (66. Bartkowiak), Rasak, Forsell (90. Gardzielewicz) - Łobodziński (82. Garguła).

MKS: Kaczmarek - Ganowicz, Brodziński, Nitkiewicz, Kwaśniewski - Kościelniak (86. Załęcki), Bodziony (81. Deja), Niziołek, Sebe, Swędrowski - Chałas.

Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/sport/25_02_17_Miedz_Legnica_MKS_Kluczbork_Fot_BSlepecka{/gallery}

Powiązane wpisy