Miedź pokonała Dolcan. Mecz sezonu!
W zaległym meczu Miedź Legnica walczyła o punkty w Ząbkach i po kapitalnym, momentami dramatycznym meczu pokonała Dolcan 4:3. Siedem goli, dwie czerwone kartki, dużo więcej żółtych i kilkadziesiąt sytuacji podbramkowych - tak wyglądał ten mecz. Miedź swoją postawą w tym spotkaniu wynagrodziła kibicom w Legnicy rozczarowania z drugiej połowy 2015 roku. Wygrana pozwoliła Miedzi na ulokowanie się w środku tabeli. Co prawda 10 miejsce w tabeli nie jest powodem do dumy, ale strata 11 punktów do liderującej Wisły Płock pozwala na wiarę iż ten sezon dla Miedzi jeszcze się nie skończył...
Strzelcem pierwszej bramki był TADAS LABUKAS. Otrzymał podanie prostopadłe z głębi pola i pewnym uderzeniem z boku pola karnego pokonał golkipera gospodarzy. Ale odpowiedź Dolcanu była błyskawiczna. Strzelcem bramki DAMIAN KĄDZIOR. Tarnowski otrzymał podanie prostopadłe na lewe skrzydło, wyczekał bramkarza i zagrał do Kądziora, a ten skierował piłkę do pustej bramki.
Jeszcze nie umilkły dyskusje po golu dla gospodarzy a Miedź wyszła ponownie na prowadzenie. Łukasz Garguła odnalazł się w odpowiednim miejscu i bez zastanowienia zagrał w uliczkę do Labukasa z ataku. Ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Dobry, szybki mecz. Losy meczu praktycznie powinny się rozstrzygnąć w pierwszej połowie, bo w dogodnej sytuacji po kontrze znalazł się Wojciech Łobodziński, ale trafił wprost w bramkarza. W 34 minucie równie dobrą, a może nawet lepszą, okazję zmarnował Cierpka. Także gospodarze mieli 2-3 okazje do zmiany rezultatu, ale pewnie bronił Smug.
Po bardzo dobrej pierwszej połowie wielkie emocje przyszły wraz z rozpoczęciem II połowy. Legniczanie jakby zostali "w szatni" i szybko stracili prowadzenie. Potem sytuacje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Kiedy w 64 minucie czerwoną kartkę ujrzał Bartczak po tym jak po męsku staranował Calderona wydawało się, że gospodarze przejmą inicjatywę. Może i mieli taki zamiar, ale w 71 minucie musieli pogodzić się ze stratą kolejnego gola. Matuszek faulował w polu karnym zawodnika Miedzi i sędzia podyktował karnego. Łukasz Garguła był bezbłędny. Po meczu? Gdzieżby tam... W 78 minucie kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Kądzior i znów był remis. I nie koniec wielkich emocji. Smug dwukrotnie wygrał pojedynek z Tarnowskim, a w 86 minucie czerwoną kartkę za faul taktyczny ujrzał Wiktorski. Remis nie jest zły... Nie dla Miedzi, która walczyła o pełną pulę.
W 88 minucie legniczanie zdobyli czwartego gola a jego strzelcem był KEON DANIEL. Wepchnął piłkę do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Dolcan Zabki - Miedź Legnica 3:4 (1:2)
0 - 1 Labukas 2 min
1 - 1 Kądzior 6 min
1 - 2 Labukas 10 min
2 - 2 Wieteska 47 min
2 - 3 Garguła 71 min(karny)
3 - 3 Kądzior 78 min
3 - 4 Keon 89 min
Dolcan Ząbki: Kryczka – Jakubik, Wiktorski, Wieteska, Petasz – Sapała, Calderon, Tarnowski, Matuszek, Kądzior – Świerblewski ( 62 min.Krzywicki)
Miedź Legnica: Smug – Bartczak, Midzierski, Stasiak, Trifonow – Daniel, Cierpka, Łobodziński, Gancarczyk, Garguła( 90 min. Garuch) – Labukas
czerwone kartki: Wiktorski - Bartczak
żółte kartki: Petasz , Wiktorski ,Tarnowski, 71. Matuszek – Cierpka, Bartczak, Łobodziński , Smug