Miedź kończy rok zwycięstwem w Zabrzu!
Piłkarze Miedzi Legnica ograli na wyjeździe Górnika Zabrze 2:0 (1:0). To był ostatni mecz legniczan w tym roku. Kolejny dopiero w lutym 2017 roku. Miedź zajmuje aktualnie piąte miejsce w I lidze.
Łatwo nie było, ale się udało. Tak można w jednym zdaniu podsumować spotkanie Miedzi w Zabrzu. Górnik postawił ciężkie warunki legniczanom, ale potyczka świetnie ułożyła się dla piłkarzy Ryszarda Tarasiewicza. Już w 7. minucie gola zdobył Grzegorz Bartczak. Obrońca huknął z ponad 20 metrów i nie dał szans na skuteczną interwencję golkiperowi gospodarzy. Bartczak w lipcu strzelił zwycięską bramkę z Górnikiem (1:0), a teraz kolejny raz przyczynił się jako strzelec gola do drugiej wygranej nad spadkowiczem z ekstraklasy.
Miedź w pierwszej odsłonie miała już zbyt wielu groźnych okazji, za to Górnik próbował odrobić stratę. W 37. minucie Igor Angulo uderzył z 12. metrów, ale piękną interwencją popisał się Paweł Kapsa, który wybił piłkę nad poprzeczką. W samej końcówce pierwszej odsłony Kapsa znowu dał znać o swoim kunszcie bramkarskim.
Po zmianie stron zabrzanie wyraźnie wyszli na boisko zdeterminowani, by nie pozwolić Miedzi na wywiezienie trzech punktów. W 54. minucie legniczanie popełnili błąd w defensywie, ale z kilku metrów David Ledecky uderzył obok bramki. Kilkanaście minut później znowu było groźnie pod bramką Miedzi. Tym razem po strzale z dystansu Szymona Matuszeka futbolówka minęła słupek. W 75. minucie kolejny raz legniczanie mieli sporo szczęścia, a zabrzanom brakowało precyzji. Szymon Skrzypczak miał przed sobą tylko Kapsę, ale uderzył po ziemi wprost w interweniującego bramkarza Miedzi. Po chwili Miedź cieszyła się z drugiej bramki. Wzorowy kontratak wykorzystał Wojciech Łobodziński. Popularny "Łobo" wbiegł z prawej strony w pole karne i kropnął mocno w długi róg bramki Grzegorz Kasprzika. Tym samym podwyższył rezultat na 2:0.
Podłamani gospodarze próbowali jeszcze atakować, ale to nie był ich dobry dzień w ataku. Miedź za to była dziś szalenie skutecznie i wygrała.
- Ten mecz był bardzo trudny. Słowa uznania należą się całej drużynie, ale szczególe wyróżnienie należy się Pawłowi Kapsie, który wybronił dzisiaj wiele groźnych okazji. Górnikowi bardzo zależało, ale zagraliśmy mądrze w przodzie i wygraliśmy - mówi Wojciech Łobodziński.
Miedź Legnica ma dobrą pozycję wyjściową do wiosennych zmagań, w których na 16 meczów aż 11 zagra u siebie! Po 18. meczach zajmuje 5. miejsce w tabeli I ligi. Do lidera - Chojniczanki Chojnice traci 8 punktów, natomiast do drugiego w tabeli GKS-u Katowice pięć oczek.
Górnik Zabrze - Miedź Legnica 0:2 (0:1)
Bramki: Bartczak 7, Łobodziński 76.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Żółte kartki: Wolniewicz, Kosznik - de Amo.
Górnik: Kasprzik - Wolniewicz, Kopacz, Danch, Kosznik - Wolsztyński (61. Cerimagić), Matuszek, Ambrosiewicz (76. Urynowicz), Angulo, Kurzawa - Ladecky (73. Skrzypczak).
Miedź: Kapsa - Bartczak, Gorskie, de Amo, Midzierski - Rasak, Garguła (66. Łuszkiewicz), Daniel, Forsell, Rybicki (74. Bartkowiak) - Łobodziński (90. Oscar Martin).
