Kibicowałeś Miedzi? Odszukaj się na zdjęciach (FOTO)
LEGNICA. Pogoda skutecznie pokrzyżowała plany organizatorom 1-ligowego meczu Miedzi z GKS Katowice. Nie padł rekord frekwencji, ale mimo anormalnych warunków do oglądania tego pasjonującego widowiska, frekwencja oscylująca wokół 3 tysięcy musi wzbudzać podziw i szacunek. Szacunek wzbudza też determinacja półtysięcznej grupy kibiców z Katowic. W drodze do Legnicy awarii uległa lokomotywa specjalnego pociągu. I wydawało się, że katowiczanie na mecz nie dotrą. Jednak w 22 minucie meczu po intensywnym biegu z dworca PKP w asyście policyjnej armii pojawili się na stadionie...
Kibicowska Miedź szalała nie tylko na sektorze C. Sektor rodzinny z zaplanowanymi atrakcjami z powodu ulewy przeniósł się pod dach. Co prawda wszyscy byli ściśnięci niczym sardynki w puszce, ale efekt baloniady był znakomity. Była też oprawa, doping - jednym słowem wszyscy znakomicie się bawili.
Były emocje na boisku i podkreślmy to KULTURALNY doping na trybunach. Obu grup kibicowskich. Nawet epitety pod adresem stróżów porządku ograniczono do niezbędnego minimum... Można? Można i TRZEBA, to wtedy będą padać rekordy frekwencji nie tylko na stadionie w z Legnicy. A teraz popatrzmy jak publiczność na trybunach przeżywała cztery gole, przestrzelonego karnego i dziesiątki fajnych akcji na tym meczu...
{gallery}galeria/sport/17-09-16-miedz-legnica-gks-katowice-kibice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}