Garuch wierzy w sukces Miedzi!
LEGNICA. Sobota godzina 18 i pierwszy gwizdek arbitra rozpocznie mecz Miedzi z GKS Katowice. Faworyt? Nie ma... – Jesteśmy przygotowani na różne warianty. Jeśli moi zawodnicy zrealizują przedmeczowe założenia, to po meczu może być sympatycznie – mówi Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi.
Jerzy Brzęczek, szkoleniowiec GKS Katowice o Miedzi mówi szczerze: - Miedź to drużyna, która o awans będzie walczyć. Wygrała dwa ostatnie spotkania, ma w swoich szeregach zawodników o wysokich umiejętnościach technicznych, potrafiących nawet i w pojedynkę rozstrzygnąć losy spotkania. W tej chwili w bardzo wysokiej dyspozycji jest Petteri Forsell. Jeżeli więc chcemy zdobyć punkty - a chcemy! - musimy zagrać na maksymalnym zaangażowaniu.
Katowiczanie są w lidze nie pokonani od... siedmiu pojedynków. Miedź nie przegrała trzech ostatnich spotkań. Zapowiada się mecz walki i mamy nadzieję, że będzie to spotkanie na wysokim poziomie piłkarskim.
W Miedź wierzy Marcin GARUCH, który po opuszczeniu legnickiej drużyny przeniósł się do Czarnogóry. Nie ukrywa, że w sobotę emocjonalnie będzie z Miedzianką...
- A co do samego meczu to ciężko mi powiedzieć jak ma zagrać Miedz Legnica z GKS Katowice, ale myślę, że mamy w zespole bardzo dużo jakości i trzeba zagrać bardzo cierpliwie i konsekwentnie, a wynik przyjdzie. Myślę, że trener Ryszard Tarasiewicz jest dobrym strategiem i jeżeli zawodnicy zrealizują wyznaczone przez niego zadania to będzie OK. Moim zdaniem w takim meczu zawodnicy w meczu u siebie potrzebują wsparcia kibiców przez cały mecz niezależnie od wyniku. Jestem przekonany, że jeżeli sektor C stworzy im atmosferę piłkarskiego święta, a sektor B pójdzie w ich ślady to oni ich nie zawiodą na boisku. Wiem to, bo z większością z nich grałem i trzymam za nich kciuki. Uważam, że zrobią wszystko aby kibice po tym meczu byli usatysfakcjonowani. Cierpliwość to jest wielka cecha zarówno na boisku jak i na trybunach. Musimy się tego nauczyć i wierzyć do samego końca w korzystny rezultat. Emocjonalnie jestem z Miedzią i jestem pewien, że wspólnie osiągniemy upragniony cel jakim nie jest tylko wygrana z GKS Katowice, ale awans do ekstraklasy będzie Miedzi. Mocno trzymam kciuki za wygraną z Katowicami.
Tyle Marcin Garuch, któremu życzymy by podbijał futbol na Bałkanach.
Wróćmy do meczu i oddajmy głos Ryszardowi Tarasiewiczowi: - Pewnie, że lepiej się gra po dwóch zwycięstwach. Ale też nigdy nie brakowało nam wiary w to co robimy, charakteru, determinacji oraz cierpliwości, która w piłce nożnej także jest bardzo potrzebna. Od dawna konsekwentnie idziemy tą drogą. Każdy wie jaka jest sytuacja w tabeli, ale wszystkie mecze są równie ważne. Najważniejsza jest regularność w zdobywaniu punktów, bo ona pozwoli nam być w górnej części tabeli .
Do składu legnickiej drużyny wracają obrońcy Michał Stasiak (w Olsztynie był nieobecny z powodu grypy) i Grzegorz Bartczak (pauzował za kartki). Poza trójką zawodników kontuzjowanych od dłuższego czasu (Vojtus, Łobodziński, Telichowski), wszyscy są zdrowi i gotowi do gry – dodaje Ryszard Tarasiewicz.