Porażka Konfeksu na inaugurację okręgówki (FOTO)
LEGNICA. Konfeks po personalnym trzęsieniu ziemi w lecie, w meczu inaugurującym zmagania w legnickiej klasie okręgowej uległ na własnym boisku Kaczawie Bieniowice 0:1 (0:0). Jedynego gola w spotkaniu zdobył w 74 minucie Karol Urbański. Pierwszym liderem okręgówki został drużyna beniaminka Dębu Siedliska po rozgromieniu Czarnych Rokitki 5:1.
Przed meczem Konfeksu z Kaczawą Piotr Potycz dyrektor legnickiego klubu uroczyście podziękował za lata spędzone na Grabskiego Adamowi Popeckiemu, który od nowego sezonu jest grającym szkoleniowcem Kaczawy Bieniowice.
W pierwszej połowie mecz stał na iście wakacyjnym poziomie, a w grze obu zespołów dominował chaos i bałagan w każdej formacji. O ile Konfeksu dziwić się można, bo trener Andrzej Kisiel dopiero jest na etapie łatania tego co zostało w jeden zespół, to po grze Kaczawy spodziewano się więcej. Okazało się, ze odejście Chmurowskiego, Ziembickiego do prochowiczanki czy Śliwińskiego do Orkana to duże osłabienia mające dość istotny wpływ na jakość gry bieniowiczan.
W drugiej połowie mimo osłabienia po czerwonej kartce dla Puszczyńskiego Konfeks stwarzał sytuacje do zdobycia gola, ale kapitalnie broił Kudłacz i to nawet wówczas kiedy po zderzeniu z jednym z piłkarzy Konfeksu miał kontuzjowaną rękę.
- Nie dostaje się punktów za styl - powiedział po meczu Kamil Wójcik, kapitan Konfeksu. - Z gry naszej można być zadowolonym, ale potrzeba czasu abyśmy grali i dobrze i skutecznie. Na pewno ważnym momentem meczu była czerwona kartka dla naszego kolegi. Może w juniorach by mu to uszło na sucho, ale nie w seniorach. Młodzi nasi koledzy zobaczyli jak smakuje okręgówka i w kolejnych meczach dadzą z siebie maksimum. Żałuje troszkę swoich sytuacji, bo miałem ich chyba cztery , ale Kudłaczowi wystarczyło bronienie tylko jedną ręką.
Grający trener Kaczawy Adam Popecki spędził w Konfeksie 8 lat i cieszył się z wygranej w swoim trenerskim debiucie: - Szkoda, że w debiucie pokonałem drużynę, w której grałem, ale takie jest życie. ostrzegałem przed meczem bo wprawdzie z Konfeksu kilku zawodników odeszło, ale na Grabskiego nie ma spalonej ziemi kadrowo. W pierwszej połowie był mecz walki i takie wzajemnego badania się. W drugiej części mecz się otworzył i oba zespoły stworzyły okazje do zdobycia goli. Brawa dla naszego bramkarza bo wybronił nam trzy punkty.
Konfeks Legnica - Kaczawa Bieniowice 0:1 (0:0)
Urbański 74
Konfeks: Sinanis - Trochanowski, Wójcik, Potycz , Kowalczyk - Bajgot (59 Lech), Pazdro, Puszczyński , Martinka, Winnik (73 Dańczak) - Wiśniewski
Kaczawa: Kudłacz - Domagała, Serenda, Komaniecki, Wroński - Urbański (78 Stępień), Nikodem, Popecki, Sobolewski, Kowalski - Brzózka
{gallery}galeria/sport/20-08-16-Konfeks-Legnica-Kaczawa-Bieniowice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}