Miedź utemperowała beniaminka z Kowar
LEGNICA. W meczu 4 kolejki trzeciej ligi piłkarze rezerw Miedzi po dobrym meczu pokonali beniaminka tej klasy rozgrywkowej -Olimpię Kowary 4:2( 1:0). Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Adrian Wójcik a po jednym trafieniu zanotowali Mateusz Zatwarnicki i Mateusz Cieślik. - Nie zgodzę się, że przyszło nam grać z rywalem odstającym jakością gry od innych drużyn trzeciej ligi - powiedział Piotr JACEK, trener Miedzi. - Olimpia to drużyna poukładana, walcząca. Oba zespoły stworzyły widowisko na dobrym poziomie ,szkoda tylko, że to my "strzeliliśmy" wszystkie bramki...
Pierwsze 25 minut naszym zdaniem nie najlepiej świadczyło o grze gości. Legniczanie robili na boisku co chcieli górując nad rywalem w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Na bramkę gości strzelali Zatwarnicki, Żyliński. W 13 minucie Żyliński na połowie rywali ograł Jarosa i z pola karnego strzelił w boczną siatkę. Co ciekawe Mateusz Jaros w zespole gości wyróżniał się aktywnościa na prawej flance, ale jego koledzy z zespołu w całej pierwszej połowie raptem trzykrotnie celnym podaniem uruchamiali zawodnika mającego za sobą granie w Prochowiczance i w lidze złotoryjskiego futsalu.
W pierwszej połowie goście potrafili raptem tylko raz przeprowadzić składną akcję.Po rajdzie Zatylnego bliski zdobycia gola był Baszak. Zdenerwoaany trener Aleksiej Tiereszczenko już po 26 minutach przeprowadził dwie zmiany w swoim zespole. Impet Miediz trwał. W 29 minucie kapitalne uderzenie z dystansu Krawczun a w jeszcze lepszy sposób wybronił ukraiński golkiper Kazakov. W 27 minucie Adrian Wójcik idealnie wypuścił w uliczkę Żylińskiego i w polu karnym obrońcy zmuszeni byli brutalnie sfaulować piłkarza Miedzi. Pewnym egzekutorem karnego był Zatwarnicki, a Żyliński musiał zakończył udział w meczu. Ta sytuacja była powodem oburzenia kilkunastu kibiców z Kowar, którzy prymitywnie oceniali pracę arbitra. Działo się to na trybunie głównej i spotkało się z reakcją byłego prezesa legnickiego klubu Zenona Błachni. Dopiero pojawienie się pracownicy ochrony uspokoiło kibiców gości...
Po przerwie drużynę gości rozruszał Damian Chajewski mający smykałkę do kręconych wrzutek z kornerów. Tuż po wznowieniu 2 połowy i po dośrodkowaniu Chajewskiego główkował Vitolnieks omal nie trafiając do siatki.
Ale w 52 minucie wydawało się, ze jest już po meczu. Miedź mocno zaatakował. Karbowy podał do Cieślika ale strzał tego ostatniego obronił Kazakov. Piłka wróciła w pole karne i po delikatnym wrzuceniu piłki przez Krawczuna pięknie główkował Wójcik. Ale to nie był koniec meczu.
W 60 minucie Chajewski prosto z rogu trafił w poprzeczkę a 120 sekund potem Baszak wykorzystał gapiostwo legnickiej obrony. I mecz się robił -palce lizać. Legniczanie podwkurzeni szybko wznowili grę i Chodyga popisał się soczystym uderzeniem trafiają w poprzeczkę.
W 73 minucie popisowa akcja legniczan. Rajd Lucjana Zielińskiego, wrzucenie w pole karne piłki i Zatwarnicki zamknął akcję ni to strzałem ni podaniem w każdym razie Wójcik był tam gdzie trzeba i dobił piłkę do siatki. Ale i ten gol nie uspokoił gości, którzy złapali wiatr w żagle. I na minute przed końcem wykorzystali "bałaganiarstwo" legnickich defensorów, kiks Miazgi i po akcji Kosmacovsa -Gałach zdobył kontaktowego gola. Ale w doliczonym czasie gry Cieślik pozbawił gości złudzeń na...3-ligowy cud.
- O ile na własnym boisku potrafiliśmy zdominować Bielsko czy Polkowice, to dzisiaj Olimpia zawiesiła przed nami wysoko poprzeczkę chociaż inna sprawa strzeliliśmy dzisiaj wszystkie sześc goli. Graliśmy dzisiaj ciut gorzej niż w niedzielę, ale potrafiliśmy wygrać.Nie zapominajmy, ze mamy młody zespół i chłopcu pewnie w kościach czuli trudy niedzielnego pojedynku na wyjeździe. Stąd w pewnych fragmentach meczu taka beztroska, niefrasobliwość w naszej grze co rywal skrzętnie wykorzystał. Nie da się ukryć, ze Olimpii jakość dają piłkarze z Ukrainy co mnie jako szkoleniowca martwi bo w 3 lidze powinna o obliczu drużyny decydować polska piłkarska młodzież, ale to nie nasze zmartwienie. Faktem jest, ze Ukraińcy jakość dają i nie sądzę aby drużyna z Kowar była kandydatem do spadku z 3 ligi. Adrian Wójcik? Potrafił się zachować pod bramką rywali, zdobył dwie bramki, ale ja oceniam go jako zawodnika obrony i za grę w obronie jest rozliczany a dzisiaj przytrafiły mu się kiksy - podsumował mecz trener rezerw Miedzi Piotr JACEK.
Po 4 kolejkach rezerwy Miedzi zajmują piątej miejsce w 3 lidze.
MIEDŹ II LEGNICA - OLIMPIA KOWARY 4-2 (1-0)
1-0 Zatwarnicki 30',
2-0 Wójcik 54',
2-1 Baszak 64',
3-1 Wójcik 75',
3-2 Gałach 90',
4-1 Cieślik 90'+1'.
MIEDŹ II: Piotrowski - Wójcik, Woźniczka, Miazga, Graczyk (68' Pojasek), Zatwarnicki, Karbowy (61' Poręba), Krawczun, Gardzielewicz (46' Chodyga), Żyliński (31' Cieślik), Zieliński.
OLIMPIA: Kazakov (69' Chrobak) - Smoczyk( 46 Chajewski), Bębenek, Jaros, Kraiński, Malarowski, Kosmacovs, Michałek (29' Marciniak), Baszak, Gałach, Zatylny (29' Zatylny).