Rasak czy Forsell pod lupą Zagłębia?
LEGNICA. Miedź Legnica po trudnym meczu bezbramkowo zremisowała z Olimpią Grudziądz. Na trybunach pojawiła się mocna delegacja Śląska Wrocław z trenerami Mariuszem Rumakiem, Dariuszem Dudkiem i Dariuszem Sztylką oraz Zagłębia Lubin z dyrektorem Akademii Piłkarskiej Krzysztofem Paluszkiem i Marcinem Cilińskim. Ten ostatni jako piłkarz odnosił sukcesy w Miedzi, ale od lat pracuje w Akademii Piłkarskiej Zagłębia jako trener jednej z grup juniorskich. Jest także skautem Miedziowego klubu. Nie jest tajemnicą, że Ciliński pojawia się na meczach innych drużyn wówczas kiedy jego macierzysty klub jest zainteresowany jakimś zawodnikiem. I okazuje się, że wizyta w Legnica nie była przypadkowa...
- Jestem na Miedzi, bo lubię piłkę i naprawdę nie obserwują żadnego zawodnika - zapewniał Marcin Ciliński. Ale prawda jest taka, że wiele transferów poczynionych ostatnimi laty przez Zagłębia było poprzedzone obserwacją prowadzoną przez Marcina Cilińskiego.
- "Cilina" jest znakomitym analitykiem jeżeli chodzi o ocenę możliwości zawodnika - uważa jeden z pracowników Zagłębia. - Obserwacje robi bardzo długo, czasami tak długo iż denerwuje to trenerów i szefów klubu, ale robi to dokładnie. Przez ostatnie 4-5 lata miał tylko jedna wtopę. Pozytywnie ocenił Wojciecha Trochima wówczas gracza Warty Poznań do grania w Lubinie i był to kompletny niewypał...
Na celowniku Zagłębia jak się okazuje znalazł się defensywny pomocnik Miedzi, 20-letni Damian RASAK. Rasak wychowanek Elany Toruń, zaliczył spory staż w lidze włoskiej i wrócił do Polski. W Miedzi spisuje się na tyle dobrze iż właśnie dostał powołanie do reprezentacji Polski do lat 20 na mecze ze Szwajcarią i Niemcami. Zainteresowanie Zagłębia jest całkiem zrozumiałe, bo Miedziowy klub dość skutecznie inwestuje w młode talenty.
Z Rasakiem może być ciężko. Z Miedzią związany jest młody zawodnik jeszcze dwa lata, a trudno przypuszczać, aby Zagłębie chciało czekać aż dwa lata, bo Rasaka może sprzed nosa Miedziowym sprzątnąć chociażby Śląsk Wrocław. Czyżby działacze Zagłębia liczyli na klauzulę zawierającą kwotę odstępnego w wysokości 20 tysięcy euro w kontrakcie Rasaka umożliwiającą zawarcie wcześniejszej transakcji? Rasak gdyby trafił do Zagłębia szykowany byłby do zastąpienia docelowo Łukasza Piątka.
Czy wysłannicy Miedziowego klubu obserwują także reprezentanta Finlandii - Peteri Forsella? I w tej kwestii odpowiedź jest pozytywna. Z tym, że sztab szkoleniowcy Zagłębia widziałby Fina jako flankowego zawodnika, który rywalizowałby o miejsce w zespole na boku boiska z Krzysztofem Janusem czy Łukaszem Janoszką. Kontrakt Fina z Miedzią opiewa do czerwca 2017 roku czyli gdyby faktycznie lubinianie myśleliby poważnie o zatrudnieniu Forsella, to już jesienią powinni rozmawiać z jego menagerem.