Mecz przyjaźni na remis (FOTO)
LEGNICA. To powinna być kapitalna inauguracja 3 ligi w Legnicy. Piłkarze rezerw Miedzi przez 90 minut dyktowali warunki gry rywali z Bielska-Białej. Podopieczni Piotra Jacka mieli kilka okazji do zdobycia gola... I meczu nie wygrali. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry po dośrodkowaniu Czaickiego piłka dotarła do Felscha, który najpierw strzelił głową, a następnie kopnął nogą w kierunku bramki Miedzi. Piłka od poprzeczki wpadła do bramki mimo rozpaczliwej obrony bramkarza i obrońców.
BKS Stal to wicemistrz 3 ligi śląsko-opolskiej z poprzedniego sezonu. Drużyna mająca w składzie kilku zawodników znanych z boisk nawet ekstraklasy. I nie jest tajemnicą, że włodarze Stali swoim zawodnikom postawili za zadanie awans.
Jak przystało na mecz drużyn, których kibiców łączy nie tylko stadionowa przyjaźń, kibice z Bielska-Białej pojawili się w Legnicy dużo wcześniej niż zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra. I mecz oglądano wspólnie, świetnie się bawiąc. Zabawa na trybunach - walka na boisku - tak wyglądała inauguracja 3 ligi w Legnicy.
Legniczanie przeważali. Bliscy zdobycia goli był Kamil Zieliński (raz będąc sam na sam z Kozikiem chyba za wcześnie zdecydował się na strzał), Cieślik czy Zatwarnicki. Goście próbowali ustawić mur obronny przed polem karnym i kontrować. Ale praktycznie tylko raz stworzyli sobie znakomitą okazję do zdobycia gola. W bramce Miedzi znakomicie spisał się Piotrowski. Na bramkę Miedzi strzelali Chrapek i Karcz.
W drugiej połowie bielszczanie po wznowieniu gry przejęli inicjatywę stwarzając sobie 2-3 sytuacje podbramkowe, ale potem znów do głosu doszła młodzież Miedzianki. Kilka strzałów na bramkę Kozika było niecelnych, ale w 72. minucie Miedź objęła prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Cieślik, który wykorzystał sytuację sam na sam. Dwie minuty później znów bliscy szczęścia byli legniczanie: po strzale Zatwarnickiego BKS od straty bramki uratował słupek. Po kolejnych 120 sekundach Kamil Zieliński powinien podwyższyć na 2:0, ale z kilku metrów nie trafił do pustej bramki BKS.
- Trudno tak na gorąco o wnikliwą analizę meczu - powiedział po końcowym gwizdku trener Miedzi Piotr Jacek. - Zagraliśmy dobre spotkanie a obejmując prowadzenie mieliśmy kolejne sytuacje. Myślę, że już drugi gol ustawiłby końcówkę meczu. A tak w ostatnich sekundach straciliśmy gola oraz punkty i to boli najbardziej. Musimy na spokojnie przeanalizować moment, w którym straciliśmy gola.
Pierwszym liderem III grupy 3 ligi jest Unia Turza Śląsk, która rozbiła Ślęzę Wrocław 3:0. A już w sobotę 6 sierpnia 3-ligowe derby i mecz Miedzi z KS Polkowice (godz. 11).
Miedź II Legnica - BKS Stal 1:1 (0:0)
1:0 Cieślik (72')
1:1 Felsch (90+3)
Żółte kartki: Chodyga, Zatwarnicki, K. Zieliński - Iskrzycki
Miedź II: Piotrowski, Chodyga (46. Dyrda), Woźniczka, Wójcik, Zatwarnicki, Cierpka, Cieślik (80. Rusiecki), Brożyna, K. Zieliński, Matwiejko (57. L. Zieliński), Miazga
BKS Stal: Kozik, Prokopów, Dancik (30. Bezak), Felsch, Iskrzycki (46. Dzionsko), Zdolski, Czaicki, Sobala, Szczęsny (80. Caputa), Karcz, Chrapek (74. Furczyk)
{gallery}galeria/sport/31-07-16-Miedz-II-legnica-BKS-Stal-Bielsko-Biala-fot-ewa-jakubowska{/gallery}