Inauguracyjna wygrana Miedzi z Górnikiem! (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica udanie zainaugurowała sezon w lidze. Pokonała u siebie Górnika Zabrze 1:0 (0:0) a gola na wagę zwycięstwa strzelił Grzegorz Bartczak. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wygrali zasłużenie dyktując spadkowiczowi z ekstraklasy warunki przez 90 minut. Zabrzanie w pierwszej części stanowi jedynie tło dla Miedzi. W drugiej części sporo ożywienia w akcjach ofensywnych gości wprowadził Szymon Skrzypczak.
Ostatni raz piłkarze Miedzi spotkanie inauguracyjne wygrali w sezonie 2012/2013. Wówczas za kadencji Bogusława Baniaka zwyciężyli z Bogdanką Łęczna 2:0. Wtedy i teraz zagrali dobry mecz. Tym razem jednak legniczanie pokazali, że są przygotowani mentalnie do gry o ekstraklasę. Walka o każdy metr boiska, wspieranie się i ocena swoich możliwości fizycznych (w 80. minucie Michał Bartkowiak poprosił o zmianę ze względu na wysiłek fizyczny), to było widać.
W bramce Paweł Kapsa spisał się nieźle, ale dwa razy nie ustrzegł się błędów w czasie wyjść do dośrodkowań. Obrona, kolejny raz zagrała solidnie. Ta formacja już w wiosną pokazała, że zgranie daje efekty. Ekipa Ryszarda Tarasiewicza łapała na ofsajdach zabrzan i choć to ryzykowna taktyka, to przyniosła skutek. Zdarzały się błędy w defensywie, ale na szczęście bez konsekwencji.
Pomocnicy również zagrali na dobrym poziomie. W defensywie mocno pracował Damian Rasak, ofensywne akcje tworzyli natomiast Oscar Martin, Michał Bartkowiak i niezawodny Petteri Forsell, który zdecydowanie więcej widzi na boisku niż przeciętni pierwszoligowcy. Do tego jego zaskakujące uderzenia z dystansu. W ataku natomiast debiut ligowy zaliczył Rumun Daniel Batin. Choć gola nie strzelił, to był aktywny w ofensywie i kilka razy dał w kość obrońcom zabrzan.
Pierwszy ligowy mecz można uznać zdecydowanie za udany i pochwalić nowe nabytki Miedzi. Każdy z nich wniósł "coś" do gry. Oby tak dalej...
ZAPIS MINUTOWY
W 4 min. Oscar Martin w polu karnym uderzył płasko, ale bramkarz obronił.
W 14 min. Oscar Martin przełożył piłkę na prawą nogę uderzył z dystansu obok bramki.
W 18 min. po wymianie piłki między kilkoma zawodnikami, Oscar Martin strzelił w słupek.
W 21 min. Kurzawa będąc w polu karnym uderzył płasko, ale strzał obronił Kapsa.
W 26 min. Forsell uderzył z dystansu, ale za lekko i niecelnie.
W 32 min. Bartkowiak na skrzydle ładnie minął obrońcę Górnik, wrzucił piłkę wzdłuż linii bramkowej, ale zabrakło wykończenia.
W 48 min. Skrzypczak wyszedł sam na sam z Kapsą, ale miał utrudnione zadanie, bo znajdował się z lewej strony pola karnego i jego strzał obronił bramkarz Miedzi.
W 55 min. Forsell wbiegł w pole karne i uderzył, ale bramkarz obronił.
W 63 min. strzał Plizgi odbił Kapsa, a po dobitce Grendela piłka trafiła wprost w ręce bramkarza Miedzi.
W 70 min. Bartczak po zamieszaniu pod bramką wbił piłkę do siatki i gol dla Miedzi. 1:0!
W 78 min. Forsell uderzył z dystansu nad poprzeczką.
W 83 min. Forsell z trudnej pozycji z 30 metrów uderzył z rzutu wolnego, ale piłka odbiła się od zawodnika i wypadła na róg. Było groźnie.
W doliczonym czasie gry Chrzanowski uderzył zza "16", ale obok bramki.
W samej końcówce było bardzo niebezpiecznie pod bramką Miedzi, ale strzał Plizgi nie dał efektu.
Miedź Legnica - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
Bramki: Bartczak 70.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Bartczak, Stasiak.
Miedź: Kapsa - Bartczak, Midzierski, Stasiak, Gorskie - Oscar Martin, Rasak, Forsell, Garguła, Bartkowiak (82. Łuszkiewicz) - Batin (72. Chrzanowski).
Górnik: Kuchta - Kopacz, Danch, Shevelyukhin (74. Kwiek), Kurzawa - Nowak (60. Przybylski), Gergel, Plizga, Urynowicz (46. Skrzypczak), Matuszek - Grendel.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/29.07.16_Miedz_Legnica_Gornik_Zabrze_Fot_Bozena_Slepecka{/gallery}