Mogą, chcą i... potrafią biegać (FOTO)
LEGNICA. W Parku Miejskim grupa dzieci, młodzieży i dorosłych, amatorów i jednocześnie miłośników biegania, w praktyce sprawdziła swoją wiedzę o joggingu. Bez mierzenia czasu, bez ogłaszania kolejności na mecie oraz zwycięzców biegu na dystansie 2,5 km i 5 km, z przyjemnością pokonywali te dystanse. Na mecie stanęło czterdziestu biegaczy. Z tej grupy dystans 5 km pokonało czternastu uczestników.
- Dzisiejszy bieg został zorganizowany przez naszą fundacje, a współfinansowany przez UM Legnica – mówi Monika Spychalska, prezes Fundacji Mogę -Chcę –Potrafię. - W ramach tego projektu spotykaliśmy się od 2 kwietnia na boisku i w szkolnej sali przy SP 9 w Legnicy, gdzie przeprowadzaliśmy dla chętnych warsztaty na temat biegania. Chodziło w nich o naukę jak poprawnie biegać, jak zdrowo się odżywiać przy regularnym bieganiu, jaki jest odpowiedni ubiór do uprawiania tej dyscypliny, czyli mówiliśmy o wszystkim co wiąże się z joggingiem. Po części teoretycznej projekt zakładał część praktyczną, czyli treningi. Każdy uczestnik otrzymał swój indywidualny plan treningowy. Celem tego było odpowiednie zmotywowanie i stopniowanie trudności, aby już na samych początku biegania amator nie zniechęcił się do tego sportu. Punktem kulminacyjnym projektu był dzisiejszy zbiorowy bieg, w którym pobiegli uczestnicy warsztatów. Do nich dziś także dołączyli inni biegacze. Z uwagi na duże zainteresowanie pragniemy w następnym roku również przeprowadzić taki sam projekt, ale z podziałem na grupy. Podczas tego projektu różne nowe pomysły nam się narodziły. Także będziemy kontynuować ten zamysł warsztatów biegowych.
Biegaczom w parku przyglądał się Zdzisław Lipowski, siedemdziesięcioletni legniczanin, który uprawiał biegi trzydzieści pięć lat. – Z zazdrością i przyjemnością patrzę na nich, bo biegi to mój ukochany sport. W 1987 roku biegałem w reprezentacji Polski na Mistrzostwach Europy w Karlowy Varach w biegu na 25 km, gdzie starterem był Emil Zatopek. Ja zająłem 26 miejsce. Byłem mistrzem i vice- mistrzem Polski w biegu na 100 km w 1996 i 1997r, Vice- mistrzem Polski w Maratonie Weteranów w Warszawie w 1991r, czwarte miejsca zajmowałem w maratonie w Lęborku i Poznaniu. Zaliczyłem prawie 600 biegów i startów przez 35 lat biegania. Teraz zdrowie mi już nie pozwala na to.
W organizacji tego biegu pomagał fundacji Stanisław Spychalski, teść pani Moniki, wałbrzyszanin, który także jest ciekawą postacią z historią biegacza. – Biegam ponad trzydzieści lat, to sens życia i ukochany sport. W swoim dorobku mam biegi maratońskie, długodystansowe. Najlepszy mój wynik to w boguszowskiej setce 12 godzin i 34 minuty- to mój życiowy wyczyn.
Swoją miłością do tego sportu zaraził też pan Stanisław swego syna, który prowadził warsztaty. Z tego też względu nasuwa się wniosek, że projektem dotyczącym biegania zajmują się właściwe i kompetentne osoby – mają miłość do biegu we krwi, w dosłownym znaczeniu, co przekłada się na sukces tego przedsięwzięcia.
{gallery}galeria/sport/14-05-16-legniczanie-w-biegu-fot-ewa-jakubowska{/gallery}