Mecz wielkich rozczarowań wiosny
LEGNICA. GKS Bełchatów i Miedź Lenica są sąsiadami w 1 -ligowej tabeli i są zarazem największymi rozczarowaniami wiosny 2016 roku. Kluby o największych budżetach na zapleczu ekstraklasy dzisiejszego popołudnia zagrają o... spokój na finiszu ligi. Najmniejsza pomyłka oznaczać będzie wielkie kłopoty. Dół tabeli uległ mocnemu spłaszczeniu i dla obu jedenastek żarty się skończyły. To nie tylko prestiżowy pojedynek trenerów Ryszarda Tarasiewicza i Rafała Ulatowskiego. To w przypadku Miedzi dla sporej grupy zawodników walka o ich ewentualną przyszłość w Miedzi, w której już za miesiąc szykuje się kolejna wielka przebudowa...
GKS Bełchatów w 2016 roku prezentuje się wiosną wręcz tragicznie. Z początkiem rundy zawodnicy Rafała Ulatowskiego byli chwaleni za dobrą grę, ale ganiono ich za mizerną skuteczność... I tak do teraz. GKS nie może zdobyć bramki z gry. Nie licząc bramki z rzutu karnego Rachwała, gola zdobytego z Zagłębiem Sosnowiec przez Vaclava Cvernę po stałym fragmencie gry i nie licząc błędu Fabisiaka przy golu Zapalaca zza połowy, ostatni raz GKS zdobył gola z akcji zespołowej 12 marca 2016 roku kiedy to w meczu z Chrobrym Głogów - Agwan Papikyan zdobył bramkę. Wiosną bełchatowianie zdobyli 7 punktów w 9 meczach (walkower z Dolcanem 3:0, remis z Chrobrym 1:1, wygrana z "chłopcami do bicia" wiosną - Zagłębiem Sosnowiec). W tabeli po 28. kolejkach GKS plasuje się na 13. pozycji z dorobkiem 34 punktów i bilansem bramek 26:30.
Miedź Legnica z kolei to 10. drużyna ligowej tabeli. Legniczanie w swoim dorobku mają 35 punktów i bilans bramkowy wynoszący 31 goli zdobytych i 33 bramki stracone. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza również wiosną nie prezentują się najlepiej (w każdym razie poniżej oczekiwań kibiców- przyp.red.). Kolejny sezon Miedź celowała w walkę o awans do Ekstraklasy, a jak się okazuje muszą oni drżeć o utrzymanie w 1. lidze.
"Miedzianka" wiosną wygrała zaledwie raz, przegrała dwukrotnie, a zremisowała aż 6 spotkań. Złą informacją dla GKS-u może być to, że Miedź w pięciu ostatnich meczach nie straciła ani jednej bramki i ma zamiar kontynuować tę passę, a skoro gracze z Legnicy mają tak dobrze zorganizowaną linię defensywy, a GKS w ataku nie radzi sobie zupełnie to oznacza tylko jedno... Miedź w końcu kiedyś musi stracić bramkę, a GKS ją zdobyć więc jak na polską ligę przystało właśnie w takich spotkaniach dobrze przełamuje się złą passę.
W historii oba kluby spotkały się trzy razy i wszystkie te mecze odbyły się na poziomie 1. ligi. W sezonie 2013/2014 kiedy GKS na czele z Kamilem Kieresiem walczył o awans do Ekstraklasy pierwszy mecz w Bełchatowie wygrali 2:1 gospodarze. Rewanż wiosną w Legnicy również okazał się szczęśliwy dla GKS-u, który wygrał 0:2. W tym sezonie jesienią w Legnicy Miedź i GKS podzieliły się punktami po golach Ślusarskiego dla Miedzi i Gierszewskiego dla GKS.
W rundzie jesiennej giekaesiacy zremisowali na wyjeździe 1:1 a strzał z rzutu karnego Łukasza Garguły obronił Paweł Lenarcik.
Dotychczasowe mecze:
1 września 2013
PGE GKS Bełchatów 2:1 Miedź Legnica
Michał Mak 27, 51 - Zbigniew Zakrzewski 87
5 kwietnia 2014
Miedź Legnica 0:2 PGE GKS Bełchatów
Kamil Poźniak 15, Hristijan Kirovski 45
10 października 2015
Miedź Legnica 1:1 PGE GKS Bełchatów
Bartosz Ślusarski 23 - Hieronim Gierszewski 80
Warto wspomnieć, że w kadrze Miedzi Legnica są obecni byli giekaesiacy (Łukasz Garguła oraz Aleksander Ptak), a także dwóch piłkarzy, którzy zdaniem kibiców "Torfiarzy" mają wielki wkład w spadek z Ekstraklasy tj. Błażej Telichowski i Bartosz Ślusarski. Mecz będzie okazją do przyjrzenie się Szymonowi Zgardzie, który został zdecydowanie za szybko "odstrzelony" w Miedzi a w Bełchatowie spisuje się więcej niż dobrze. Będzie też okazja do "serdecznego" spotkania Ślusarskiego z Patrykiem Rachwałem i mamy nadzieję, że podczas tego spotkania nie ucierpi karoseria żadnego samochodu...