Spacerek Ikara (FOTO)
LEGNICA. Siatkarze Ikara niczym walec przetoczyli się po drużynie Volley Żarów wygrywając 3:0( 18, 18, 23) i momentami prezentując dojrzałą i finezyjną siatkówkę. Wygląda na to, że sparingowe mecze z 2-ligowym Chrobrym dały legniczanom pewność w grze. A w tabeli po czwartej serii spotkań zrobiło się do tego stopnia ciekawie, że...nie wiadomo dosłownie nic. W tabeli cztery zespoły( Ikar, Żarów, Sudety i Elektros Bolesławiec mają po 9 punktów. Bez punktu są: RENBUT Złotoryja i KS Jelenia Góra. Walka o awans do finałowej grupy zapowiada się pasjonująco.
W pierwszym secie w miarę wyrównana walka trwała do 15,16 punktu. Od stanu 18:15 gospodarze powiększali przewagę. Kilka razy znakomicie na siatce blokował duet: Wolak- Michalewski. W drugim secie co prawda pierwsi punkt zdobyli goście, ale szybko Ikar wyszedł na prowadzenie 3:1. Potem było 4;5, 6:5 i od tego momentu Ikar demolował rywali. Kilka minut wręcz koncertowej gry sprawiło , że od stanu 12:8 momentalnie zrobiło się prowadzenie 19:12. Broński brylował w odbiorze , a Koncewicz rozegraniu. Zresztą Kuba Koncewicz bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem w ekipie Ikara.
- Jestem zbudowany postawa zespołu - powiedział trener Bogdan PIELUCH. - Zagraliśmy dobry mecz. W trzecim secie chłopcy trochę poluzowali i mieliśmy ostatni punkt po takiej małej siatkarskiej kontrowersji, ale jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym. Żarów bynajmniej nie zagrał słabo, to po prostu my narzuciliśmy rywalom warunki gry, nie pozwoliliśmy na przejęcie inicjatywy i oni im nie sprostali. Mam nadzieję, że ta wygrana będzie takim mocnym tchnieniem w zespół.
{gallery}galeria/sport/07.11.15_ikar_legnica_volley_zarow_fot_bozena_slepecka{/gallery}