Wyhamowanie Konfeksu, Górnik na fali (FOTO)
LEGNICA. 12 seria spotkań o mistrzostwo klasy okręgowej rozpoczęła się od niespodziewanej (?) porażki Konfeksu Legnica na własnym boisku z Górnikiem Złotoryja 1:3 (1:1). Było to trzecie pod rząd zwycięstwo podopiecznych Mirosława Zielenia. Złotoryjanie mozolnie, ale i skutecznie odrabiają straty z pierwszej części ligi. - Dzisiaj może źle weszliśmy w ten mecz, bo szybko straciliśmy gola, ale po tej stracie z 10 minuty, zaczęliśmy swoją piłkę - powiedział Mirosław Zieleń. - Nie lubię górnolotnych określeń, ale w drugiej połowie zdominowaliśmy rywali i nadawaliśmy ton boiskowym wydarzeniom.
W pierwszej połowie do bramki Konfeksu trafił Karol NOWOSIELSKI, a po przerwie katem legniczan okazał się Fabian GAŁASZKIEWICZ zdobywając dwie bramki. - Na pewno nasze ostatnie wyniki są pokłosiem ciężkiej pracy na treningach - dodał Mirosław Zieleń. - W meczu z Konfeksem graliśmy uważnie na swojej połowie, skracaliśmy pole gry i bardzo starannie wyprowadzaliśmy ataki. Starannie, bo mieliśmy świadomość, że każda strata piłki da ogromną szansę dla rywali. I zagraliśmy z wielką determinacją i z wolą walki.
W bramce Górnika bronił Rafał Golba. Dla kibiców złotoryjskiej jedenastki mamy wiadomość, że Łuniewski do treningów wrócić ma w przerwie zimowej. - Mamy jeszcze przed sobą trzy kolejki rundy jesiennej i nie ukrywam, ze chcemy w tych meczach zdobyć komplet punktów. Pozwoliłoby to nam zapomnieć falstart w lidze a miejsce w czołówce ligi dałoby nam impuls do mocnej pracy w przerwie zimowej - dodał Mirosław Zieleń.
{gallery}galeria/sport/07.11.15_konfeks_legnica_gornik_zlotoryja_fot_ewa_jakubowska{/gallery}