Baty Miedzi w Tychach
LEGNICA. Miedź Legnica doznała wysokiej porażki w zaległym meczu 13. kolejki I ligi z GKS-em Tychy. Zespół Dominika Nowaka uległ 1:4 (0:1). Honorową bramkę dla legniczan zdobył Dawid Kort.
Nie tak miał wyglądać mecz Miedzi przeciw tyszanom. Po zwycięstwie nad Stomilem Olsztyn 4:1, tym razem role się odwróciły, jeśli chodzi o wynik, i to Miedź straciła 4 bramki a tylko jedną strzeliła.
Niestety trochę tak już w przypadku legnickiej drużyny jest, że raz wygrywa, raz przegrywa, po prostu gra w kratkę. Teraz pokazała się z tej gorszej strony a zwycięzcą okazała się ekipa trenowana przez byłego szkoleniowca Miedzi - Ryszarda Tarasiewicza. W zespole gospodarzy pierwsze skrzypce grali dwaj byli piłkarze miedzianki - Keon Daniel i Mateusz Piątkowski. Napastnik był zresztą autorem dobijającego gola, bo czwartego.
Wcześniej Łukasza Załuskę pokonali Wojciech Szumilas, Łukasz Grzeszczyk (z karnego) i Dominik Połpak. W tym spotkaniu legniczan stać było tylko na honorowe trafienie. W 81. minucie drogę do siatki znalazł Dawid Kort, dla którego był to drugi z rzędu mecz z bramką. To w zasadzie jedyny pozytyw tej potyczki.
Była to najwyższa porażka w sezonie. Dotąd legniczanie mają na koncie 7 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek. Bilans bramkowy: 20:16. Na tę chwilę Miedź zajmuje piątą lokatę w tabeli I ligi.
Miedź nie ma czasu na rozmyślanie, bowiem już w piątek (godz. 20.45) kolejna ligowa potyczka, tym razem na wyjeździe z GKS-em Bełchatów.
GKS Tychy - Miedź Legnica 4:1 (1:0)
Bramki: Szumilas 42, Grzeszczyk 54 (karny), Połap 63, Piątkowski 67 - Kort 81.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Biernat - Marquitos.
GKS: Jałocha - Mańka, Biernat, Kowalczyk (46. Sołowiej), Szeliga - Połap, Steblecki (85. Piątek), Grzeszczyk, Daniel, Szumilas (84. Moneta) - Piątkowski.
Miedź: Załuska - Zieliński, Byrtek, Mijusković, Pikk (57. Kort) - Makuch, Danielewicz (65. Warcholak), Marquitos (75. Heredia), Łukowski, Ojamaa - Sabala.