Lob Zielińskiego na wagę trzech punktów (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica pokonała u siebie Puszczę Niepołomice 1:0 (1:0). Gola na wagę trzech punktów zdobył Paweł Zieliński po ładnym uderzeniem lobem. Miedź dzięki temu utrzyma się w czołówce tabeli I ligi.
W pierwszej połowie legniczanie byli lepszym zespołem, choć nie mieli zbyt wielu okazji bramkowych. Na szczęście jedna z nich zakończyła się golem.
W 17 min. Łukowski wbiegł w pole karne, uderzył, ale bramkarz obronił strzał. Dobitka Pawła Zielińskiego była jednak skuteczna. Obrońca Miedzi ładnie przelobował bramkarza i defensorów gości i trafił do siatki.
Legniczanie mieli świetną okazję w 30 min., kiedy Henrik Ojamaa wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale golkiper z tej sytuacji wyszedł obronną ręką.
Druga połowa była bardzo słaba. Żadna z drużyn nie wyróżniała się a akcji ofensywnych było jak na lekarstwo. Dopiero w samej końcówce po wejściu na boisko Macieja Koziary, Miedź miała dobrą okazję. Koziara został sfaulowany przed polem karnym, kiedy wychodził na sam na sam z bramkarzem. Sędzia dał czerwoną kartkę Michał Czarny. Rzut wolny na linii pola karnego został zmarnowany przez Krzysztofa Danielewicza.
Tomasz Tułacz: - Przegraliśmy mecz i nie jesteśmy w dobrych nastrojach, ale szczególnie druga połowa i to co moi zawodnicy w niej pokazali napawa optymizmem. Mimo porażki chciałem im pogratulować postawy, szczególnie po przerwie. To są fundamenty, na których będziemy budować ten zespół jeżeli chodzi o przygotowanie mentalne. Myślę, że tę drugą połową daliśmy sygnał, że mimo pewnych problemów i jakiegoś kryzysu punktowego w ostatnich meczach, zwłaszcza u siebie, ten zespół się podniesie i będziemy grali w taki sposób, do jakiego przyzwyczailiśmy naszych kibiców. Jeżeli chodzi o sam mecz, niestety zaważyła na nim strata na własnej połowie. Miedź to wykorzystała i myślę, że zawodnik idealnie trafił tę piłkę w dość przypadkowej sytuacji. Ale tak jest, szczegóły decydują. Nie jesteśmy z tego zadowoleni, ale tak jak mówiłem, druga połowa dała nam wiarę, że przy przerwie na kadrę zrobimy wszystko, żeby podnieść zespół. Jeszcze raz gratulacje dla chłopaków za to jak zaprezentowali się po przerwie.
Dominik Nowak: - Jest uśmiech na mojej twarzy. Wygraliśmy. Zawodnicy wierzą w to, że w Legnicy może być twierdza. Dzisiaj można powiedzieć, że wygraliśmy tylko 1:0, ale podzieliłbym ten mecz na kilka faz. Bardzo dobrze weszliśmy w spotkanie, dynamicznie, energicznie, grając wysokim pressingiem. Staraliśmy się grać coraz więcej gry kombinacyjnej i szybkiej, co skutkowało bramką. Mieliśmy sytuacje, by zamknąć spotkanie, bo myślę, że wynik 2:0 byłby takim zamknięciem. Z drugiej strony wiedzieliśmy co jest siłą Puszczy i tu był następny plus, czyli dobra organizacja gry w obronie i to, że wybroniliśmy stałe fragmenty gry. Puszcza to bardzo groźny zespół w tym elemencie, zdobywa bramki po stałych fragmentach. W drugiej połowie też mieliśmy swoje okazje i zabrakło trochę skuteczności i zimnej krwi. Być może też lepszego rozwiązania sytuacji, finalnego podania. Zdajemy sobie sprawę, że ta gra nie jest jeszcze taka jakbyśmy chcieli. Nie mówię, że było to kapitalne spotkanie Miedzi, które rzuciło na kolana. Natomiast wierzę w to, że kibice wciąż będą z klubem. Trzeba być z zawodnikami. Dwa lata temu też były ciężkie momenty, trudne mecze i przechodziliśmy przez to wszyscy. Wiadomo, że jest to taki okres. Spadliśmy z Ekstraklasy. Każdy pamięta Miedź w Ekstraklasie, wspaniałe święto w maju, gdy cieszyła się cała Legnica. Ale wierzę, że możemy jeszcze bardzo wiele osiągnąć i to zrobimy. Tylko musimy wspierać zespół. Chciałem pogratulować zawodnikom walki, której nie mogę odmówić. Z tego się cieszę i w tym kierunku będziemy szli. Czeka nas dużo pracy.
Miedź Legnica - Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
Bramka: Zieliński 17.
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).
Żółte kartki: Łukowski, Purzycki, Zieliński - Kotwica, Uwakwe, Stawarczyk.
Czerwona kartka: Czarny (90. za faul).
Miedź: Załuska - Zieliński, Byrtek, Mijusković, Pikk - Łukowski (75. Danielewicz), Purzycki, Marquitos, Makuch, Ojamaa (89. Koziara) - Sabala.
Puszcza: Niemczycki - Stępień (66. Furtak), Stawarczyk, Czarny, Bartków - Sitek, Kotwica, Uwakwe (77. Embalo), Serafin, Bąk (63. Tomalski) - Orłowski.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/04-10-19-Miedz-Legnica-Puszcza-Niepolomice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}