DolZPN nie przebacza i chce "śmierci sędziowskiej" Terefelki!
LEGNICA. Bogdan TEREFELKO (były golkiper Miedzi Legnica i Bielawianki), który w latach 2014-2018 kierował Wydziałem Sędziowskim Okręgowego Związku Piłki Nożnej, a funkcję przestał pełnić w momencie powołania do życia tzw. Podokręgu Legnica DolZPN, nie będzie mógł sędziować wcale. Ta decyzja została podjęta przez Wydział Sędziowski Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej odmawiając Terefelce wydania tzw. licencji sędziowskiej. To bez wątpienia kara za przestrzegania prawa oraz za trwanie u boku prezesowej OZPN Legnica Marii Kajdan. Ale nie brak głosów iż "kara" dla Terefelki ma też podtekst polityczny. Nie jest tajemnicą iż Bogdan Terefelko, mieszkaniec Raszówki były radny gminy wiejskiej Lubin, jest mocnym ogniwem drużyny wójta Tadeusza KIELANA. Terefelko ostatnimi czasy mocno był zaangażowany w tzw. wojnę o połączenia kolejowe na terenie gminy.
Tzw. piłkarska kara dla Bogdana Terefellko to kara za rzekome konsekwentne przestrzegania obowiązku posiadania badań lekarskich przez piłkarz niższych lig. Sprawa była wielokrotnie opisywana i wytyczne prezesa Dolnośląskiego ZPN Andrzeja Padewskiego nie miały odzwierciedlenia w postanowieniach, zarządzeniach Ministra Sportu. Bogdan TEREFELKO jako szef legnickich sędziów stał na stanowisko iż zarządzenia Ministra Sportu musi być przestrzeganie. Ta postawa już przed rokiem wywoływała furię Padewskiego i jego zauszników.
Po wejściu w życie tzw. reformy Bońkowej w wyniku, której powstały tzw. Podokręgi, władze Podokręgu Legnica doprowadziły do ukonstytuowania nowego kierownictwa Wydziału Sędziowskiego. I wiadomo było, że zabraknie tam miejsca dla Bogdana Terefelko. Ale w myśl powiedzenia "wycinamy do korzeni" władze DolZPN nie chcą aby Terefelko w ogóle pojawiał się w jakiejkolwiek roli na zielonej murawie. Kolejnym krokiem ma być pozbawienie Marii Kajdan szefowej OZPN Legnica mandatu na Wyborczy Zjazd Polskiego Związku Płki Nożnej. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia natury prawnej można zastanawiać się czy jednak nim to nastąpi nie trzeba będzie zwoływać Nadzwyczajnego Walnego Zjazdu Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
Ale tzw. sprawa Terefelki ma i drugie, zdecydowanie bardziej polityczne dno. Bycie wiernym "żołnierzem Kielana" w wojnie z Robertem Raczyńskim i jego coraz mniej licznymi i skutecznymi sojusznikami mogło być języczkiem u wagi w nałożeniu kary na Terefelkę. Nie jest tajemnicą iż Andrzej Padewski znajduje wsparcie w Bezpartyjnych Samorządowcach, którego liderem jest właśnie Robert Raczyński. Mianowany na dyrektora Podokręgu Legnica Adam Michalik to bliski współpracownik wicemarszałka Dolnego Śląska, lubinianina i zarazem prawej ręki Raczyńskiego - Tymoteusza Myrdy. Michalik walczył o mandat radnego powiatowego w Lubinie właśnie z ugrupowania Roberta Raczyńskiego a Bogdan Terefelko to człowieka Kielana. Resztę można sobie dopowiedzieć. "Uwalenie" Terefelki to swojego rodzaju pstryczek w nos Kielana...