3-ligowe derby dla Śląska (FOTO)
LEGNICA. Śląsk jest liderem w ekstraklasie a rezerwy wrocławskiego klubu przewodzą w 3 lidze. W trzeciej kolejce 3 ligi "ofiarą" Śląska padły rezerwy Miedzi Legnica ulegając na własnym stadionie 0:2. Podopieczni Piotra Jawnego dobrze rozpoczęli to spotkanie, atakując rywali wysokim pressingiem i nie pozwalając swobodnie rozgrywać piłki. Już na samym początku spotkania strzałami z dystansu popisali się Łyszczarz i Krocz, ale w obu przypadkach piłka mijała bramkę Mateusza Hewelta w bezpiecznej odległości. W 15. minucie swoich sił spróbował Sebastian Bergier, a piłka minimalnie minęła światło bramki. Dwie minuty później świetną okazję miał Szymon Krocz, ale jego strzał zablokował Borowiak.
W 26. minucie swoich sił znowu spróbował Łyszczarz, ale podobnie jak wcześniej, jego strzał minął prawy słupek bramki. Kilka minut później dobrze zaatakowała Miedź, ale strzał Łobodzińskiego zablokował Pawelec. Kilka minut przed przerwą Sobczak nabawił się kontuzji, a jego miejsce zajął Paweł Kucharczyk. W 43. minucie fantastyczne podanie Szpakowskiego otrzymał Gąska, ale jego strzał z kilku metrów tylko obił poprzeczkę. Do przerwy schodziliśmy więc z bezbramkowym remisem.
Na drugą połowę Miedź wyszła z trzema zmianami – na boisku pojawili się Pojasek, Śliwa i Koziara. W 52. minucie świetną okazję miał Łobodziński, ale nieczysto trafił w piłkę. W odpowiedzi Dariusz Szczerbal mocnym zagraniem uruchomił Bergiera, bramkarz Miedzi minął się z piłką, ale napastnik gości nie zdołał trafić do pustej siatki z ostrego kąta. Kilka minut później groźny rzut wolny wykonali gospodarze, ale główka Łobodzińskiego nie trafiła w światło bramki.
W 64. minucie w końcu zobaczyliśmy piłkę w siatce. Świetne podanie Bergiera wykorzystał Gąska, który strzałem lewą nogą otworzył wynik spotkania. W 81. minucie piękną akcję indywidualną przeprowadził Bergier, który wpadł w pole karne i dał się sfaulować obrońcy. W efekcie tego sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę bardzo pewnie zamienił sam poszkodowany. W końcówce wynik starali się zmieniać jeszcze piłkarze Miedzi, ale nie potrafili wstrzelić się w bramkę Szczerbala.
Trener Miedzi Wojciech ROBASZEK: - Śląsk wygrał zasłużenie, bo stworzył więcej sytuacji bramkowych, przewyższał nas większą kulturą gry a my popełniając błędy w defensywie mieliśmy wpływ na końcowy wynik. Brak asekuracji obrony, złe ustawienie środkowych obrońców to okoliczności straconych goli. Trudno myśleć o dobrym wyniku jak stwarza się sytuacji do zdobycia gola jak na lekarstwo. Mieliśmy okazję Wojtka Łobodzińskiego i to wszystko. Z kolei Śląsk z Celebanem i Pawelce w defensywie praktycznie panowali w obrębie własnego pola karnego. Powalczymy o zwycięstwo w kolejnym meczu.
Śląsk zdobył kolejne trzy punkty i utrzymuje się pewnie na czele tabeli 3. ligi. Miedź umocniła się w strefie spadkowej...
Miedź II – Śląsk II 0:1 (0:0)
Gąska 64’, Bergier 82’
Żółte kartki: Musa, Warcholak, Conde, Bruno – Pawelec, Łyszczarz, Dankowski
Miedź II: Hewelt – Borowiak, Musa (46’ Pojasek), Ostrowski, Warcholak – Łobodziński, Conde, Purzycki (46’ Śliwa), Zatwarnicki (57’ Garuch) – Bruno, Antkowiak (46’ Koziara)
Śląsk II: Szczerbal – Dankowski, Celeban, Pawelec, Sobczak (42’ Kucharczyk) – Szpakowski, Samiec-Talar (55’ Scalet), Gąska (77’ Ostrowski), Łyszczarz, Krocz (75’ Kotowicz) – Bergier.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/18-08-19-miedz-II-slask-II-fot-ewa-jakubowska{/gallery}