Trener bez licencji? Kluby niższych lig słono zapłacą...
LEGNICA. Koniec żartów w niższych ligach. Miało być taniej po "Bońkowej reformie" a może być dużo, dużo drożej. Oczywiście dla klubów, które za nic mają regulaminy rozgrywek. Mowa o wymogu zasiadania na ławce rezerwowych podczas meczów ligowych trenerów i instruktorów ze stosownymi uprawnieniami. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej postanowił respektować bardzo surowy KAROMIERZ za brak trenerów i instruktorów bez odpowiedniej licencji. Karomierz obowiązuje od roku, ale teraz ma być surowo respektowany przez Podokręgi DolZPN. W A i B-klasach brak trenera na ławce rezerwowych oznaczać będzie kary finansowe w wysokości odpowiednio 2000 i 1000 zł. Im wyżej tym drożej... W 4 lidze nawet 6000 zł. Dotyczy ów karomierz drużyn zarówno seniorów, młodzieżowych itp. Nakładane będą także kary za brak na stadionie tzw. kierownika ds. bezpieczeństwa.
Naruszenie powyższego regulaminu stwierdzić musi arbiter meczu opisując sprawę w protokole meczowym. W przypadku kiedy arbiter "zapomni" zdarzenie opisać sam może oczekiwać kary. Jak widać Delegatura Legnicka Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej będzie musiała zmierzyć się z tym problemem... A jak to było w czasach "złego" Okręgowego Związku Piłki Nożnej? Problem istniał i...
Okazuje się, że przed poprzednim sezonem Zarząd OZPN podjął uchwalę, że skoro kary wprowadzone przez Dolnośląski ZPN są tak astronomiczne - w stosunku do np. opłat startowych - i to "legnicki karomierz" w przypadku stwierdzenie przez arbitra na meczu braku trenera z tzw. licencją to za pierwszym razem było pouczenie a w przypadku recydywy kara wynosi 100 zł.!
Mamy nadzieję iż legnicki Podokręg skorzysta z tego dobrego wzorca i także odpuści kary finansowe klubom niższych lig...
