Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Marcin Robak never ending story... Blisko Widzewa!

LEGNICA. Na poniedziałkowej konferencji prasowej Andrzej DADEŁŁO właściciel Miedzi pytany o prawdoodobny transfer Marcina ROBAKA powiedział: - Uzgodniliśmy warunki współpracy z Robakiem. Miałaby to być dwuletnia umowa. Natomiast Marcin chce jeszcze trochę czasu do ostatecznego namysłu. Jest w takim, a nie innym wieku i musi dokładnie przeanalizować swoje priorytety życiowe.

Jednocześnie właściciel z uśmiechem na twarzy Miedzi zdementował pogłoski o rzekomym zainteresowaniu Robakiem Widzewa Łódź. Zapewniał iż z Martyną Pajączek obecną prezes Widzew współpracuje od 20 lat i nie przypuszcza aby ze sobą na gruncie piłkarskim rywalizowali...

Tymczasem od wtorkowego poranku łódzkie media nie pozostawiają złudzeń...

Marcin Robak never ending story... Blisko Widzewa!

Express Ilustrowany

To byłby prawdziwy transferowy hit. Działacze drugoligowego Widzewa prowadzą negocjacje z Marcinem Robakiem.

Gazeta Wyborcza (Łódź)
Pajączek szybko wzięła się do pracy. Za punkt honoru postawiła sobie ściągnięcie Marcina Robaka. To jeden z najlepszych napastników polskiej ekstraklasy ostatnich lat. 36-latek strzelał w niej gole dla Korony Kielce, Widzewa, Piasta Gliwice, Pogoni Szczecin, Lecha Poznań i Śląska Wrocław. W 252 meczach zdobył 120 goli. Dwukrotnie był królem strzelców rozgrywek (w Pogoni i w Lechu).

W Widzewie Robak występował od lata 2008 roku do zimy 2010. Miał wielki wpływ na wywalczenie awansu do ekstraklasy, bo był najlepszym strzelcem pierwszej ligi. W ekstraklasie w koszulce łódzkiego klubu zdobył siedem bramek w dziesięciu spotkaniach. Odszedł do tureckiego Konyasporu, gdzie dostał bardzo dobry kontrakt.

Od tamtego czasu Robak grał w ośmiu innych klubach, ale o Widzewie nie zapomniał. W Łodzi czuł się zresztą świetnie. Nic dziwnego, że już kilka razy mówiono, że może wrócić. Ale ciągle dostawał oferty z ekstraklasy.

Niedawno piłkarz rozstał się ze Śląskiem Wrocław, dla którego w 68 meczach ligowych strzelił 37 bramek. Miał (ma) kilka propozycji. Najbardziej konkretną z pierwszoligowej Miedzi Legnica, czyli z miasta, z którego pochodzi, i z klubu, w którym zaczynał karierę. Na stole wciąż leży kontrakt i było niemal przesądzone, że Robak go podpisze. Wtedy do akcji wkroczyła Pajączek.

Prezes Widzewa nie chce oficjalnie rozmawiać o tym transferze. Od kilku dni prosi, by dać jej czas, by spróbować załatwić ten transfer. Ale o możliwym przejściu Robaka do Łodzi aż huczy w internecie. To cały czas możliwe. Jak nieoficjalnie wiadomo, piłkarz jest gotowy na przenosiny do Widzewa, ale głos w tej sprawie oczywiście ma jeszcze jego rodzina.

Dziennik Łódzki

Jeszcze do niedawna wydawało się, że piłkarz zostanie zawodnikiem pierwszoligowej Miedzi. Saga dotycząca Marcina Robaka w Legnicy trwała od kilku tygodni. Ostatnio właściciel Miedzi Legnica, Andrzej Dadełło, przyznał, że szczegóły z piłkarzem są już ustalone, ale sam zawodnik poprosił jeszcze o dodatkowy czas do namysłu.

Nieoficjalnie wiadomo, że do gry włączyli się przedstawiciele Widzewa, którzy byłemu zawodnikowi drużyny z al. Piłsudskiego przedstawili ciekawą propozycję. Warto przypomnieć, że nowa prezes Widzewa, Martyna Pajączek, była sterniczką klubu z Dolnego Śląska. Teraz objęła rządy w Widzewie i musi mieć pierwszy spektakularny sukces. Robak były strzałem w dziesiątkę. Bardzo dobry zawodnik i szalenie lubiany przez kibiców.

-------------

Wystarczy? Jedno jest pewne zamieszanie z transferem Robaka tworzy nieciekawy pijar wokół spadkowicza z ekstraklasy czy Miedzi. Gdyby faktycznie Marcin ROBAK trafił do Widzewa klubu z 2 ligi, do Łodzi, miasta w którym piłkarz prowadzi zawodowe interesy to Andrzej DADEŁŁO poniósłby wizerunkowa porażkę na gruncie piłkarskim. Nie można jednak wykluczyć iż "Robak never ending story" to sprytna gra menagerów starających się przytulić jak największą dolę za wynegocjonowany kontrakt nie młodego, 36-letniego napastnika.

Powiązane wpisy