Jak kibicowano Miedzi przeciwko Górnikowi (FOTO)
LEGNICA. 5482 - tylu widzów obejrzało przegrany mecz Miedzi z Górnikiem Zabrze. I po raz kolejny trzeba powtórzyć iż frekwencja na legnickim stadionie i atmosfera na trybunach tworzona przez kibiców wydają się być - niestety - jedynymi zdobyczami dziewiczego sezonu w ekstraklasie. W innych sferach zarówno sportowych, jak i organizacyjnych Miedź pozostaje zaściankiem polskiej tzw. ekstraklasowej piłki. Nie chcąc być nadmiernie złośliwym można zauważyć iż Miedź od Górnika była lepsza jedynie w liczbie Hiszpanów w składzie. I generalnie w ilości obcokrajowców co może legnickiej drużynie wyjść bokiem...
Kibice z Zabrza nie wykonali inwazji na Legnicę jakby przeczuwając iż wygrana jest tylko formalnością. Stąd więcej miejsc dla kibiców z Legnicy i okolic, bo po raz kolejny sporo osób nie dostało się na stadion z prozaicznej przyczyny braku biletów. Nie zabrakło biletów dla dziecięcej eskorty złożonej z dzieciaków z Wilkowa i Nowego Kościoła w powiecie złotoryjskim. I pomyśleć, że jeszcze 2 lata wstecz nie do pomyślenia było aby w złotoryjskim regionie dzieciaki wolały na Miedź a nie na Zagłębie do Lubina jeździć... Ci pierwsi mają konkretny marketing i promocję a drużyny miedziową tożsamość...
Miedź spadła? Absolutnie nie, chociaż wtorkowy mecz ze Śląskiem może być meczem, który wskaże drugiego obok Sosnowca spadkowicza. Może, bo dla niżej podpisanego kandydatem do spadku wciąż jest Wisła Płock...
Kibice wierzą, że wyciągną za uszy Miedziankę z otchłani piekieł. I oby tej wiary nie zabrakło we wtorek. A jak kibicowano z Zabrzem? Przekonajmy się sami.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/11-05-19-miedz-legnica-gornik-zabrze-kibice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}
