Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

KS Legnickie Pole pokonał Konfeks (FOTO)

LEGNICA. W ligowym szlagierze legnickiej klasy okręgowej KS Legnickie Pole pokonał Konfeks Legnica 2:1 i został samodzielnym liderem wyprzedzając Męcinkę o trzy punkty. - To nasz 16 z rzędu mecz bez porażki, ale był to zarazem pierwszy, w którym zostaliśmy zmuszeni do odrabiania strat - mówił po meczu trener KS-u Dariusz Skwarek. - Pokazaliśmy w ostatnich minutach meczu wielkie serce do gry, walkę i determinację. Chłopcy udowodnili, że fotel lidera zasłużenie im, nam się należy...

KS Legnickie Pole pokonał Konfeks (FOTO)

Szlagier nie zawiódł oczekiwań kibiców licznie zgromadzonych na trybunach stadionu w legnickim parku. Było jak na szlagier przystało - wszystko: sól, pieprz i nawet chili. Nie brakowało męskich starć, słownych utarczek między trenerami, narzekań na sędziów i kolorowych kartek.   

Początek meczu należał zdecydowanie do Legnickiego Pola. Już w 3 minucie Plecety zakręcił na boku pola karnego Hoszowski i precyzyjnie dośrodkował wprost na nogę Marcina Wasilewskiego, ale ten chociaż wydawało się, że strzelił "jak Bozia nakazała" trafił jedynie w golkipera gości. Napór podopieczny Dariusza Skwarka trwał 9 minut i się skończył. - Jakby odcięto nam zasilanie - trafnie skomentował Dariusz Skwarek.

Nic dziwnego, że w 11 minucie Tomasz Dubowski po prostopadłym podaniu wyszedł sam na sam z bramkarzem LegPolu Kostuniem i z 7 metrów trafił w niego. LegPolowcy nawet nie udawali, że wiedzieli w co grają, a jedynym przerwynikiem w ich mizerii było soczyste uderzenie Mateusza Alwina w środek bramki, ale Kaźmierczak nie miał problemów z obroną uderzenia. 

W 35 minucie napór Konfeksu przyniósł efekt w postaci gola Tomasza Dubowskiego. - Mogliśmy Legnickie Pole dobić do przerwy, bo mieliśmy idealne sytuacje na zdobycie drugiej i trzeciej bramki - oceniał Andrzej KISIEL, coach Konfeksu. - Każdy zespół budują zdobywane bramki. Mieliśmy gole mogące dać nam prowadzenie i rywal zostałby rozjechany, ale niestrzelenie tych goli sprawiło, że wkradło się w rozprężenie w naszych szeregach. W końcówce meczu rywal przetasował skład i zrobił dwie mocne akcje swoją lewą stroną boiska na podmęczonych zawodników w moim zespole. Zarówno Janeczko, jak i Hoszowski harowali od początku meczu, grali mocno ofensywnie i po prostu nie zamknęli w porę tych akcji. Porażka była wkalkulowana w scenariusz ligi. To dopiero 19 kolejka, przed nami 11 spotkań i gramy dalej. Cele pozostają te same.

Po przerwie zdenerwowany Dariusz Skwarek przeprowadził od razu trzy zmiany wpuszczając na boisko: Kaśczyszyna, Kubania i Kamila Adacha. W 50 minucie ostatecznie losy meczu Konfeks mógł przechylić na swoją korzyść. Kamil Adach przegrał pojedynek pod swoim polem karnym i Tomasz Dubowski ponownie stanął w polu karnym sam na sam z Kostuniem. I ponownie trafił w bramkarza Legnickiego Pola. Odbita piłka spadła od nogi Michała Cirko, ale najskuteczniejszy wiosną napastnik drużyny z Grabskiego posłał piłkę nad poprzeczką.

W 77 minucie po kilku minutach bezpardonowej walki w środku boiska, losy meczu zaczęły się odmieniać. Lewą stroną boiska piękny rajd Matusza Alwina, mocne wrzucenie piłki w pole karne na pędzącego Adama Wasilewskiego i Grzegorz Kaźmierczak nie miał nic do powiedzenia. Kilka minut potem skopiowano akcję i ponownie Adam Wasilewski po raz drugi wpisał się na listę zdobywców gola.

Dariusz SKWAREK: - W pierwszej połowie poza pięcioma minutami byliśmy po prostu słabsi od Konfeksu. Nie poznawałem drużyny. Musiałem zareagować na boiskowe wydarzenia stąd trzy zmiany w przerwie. Mam komfortową sytuację, że na ławce siedzą konkretni zmiennicy. I przede wszystkim po przerwie pojawił się spokój pod naszą bramką. Potem przesunąłem Alwina ze środka boiska na boczną flankę na podmęczonych zawodników Konfeksu. Trenerski nos? Pewnie coś w tym jest. Cieszy wygrana, ale ja już zawodnikom powtarzałem, że łatwiej jest się wdrapać na szczyt niż nie dać się ze szczytu zepchnąć. Przed nami 11 mgnień wiosny, ale każde z nich to będzie długie 90 minut pełne walki w każdym meczu.

KS Legnickie Pole - konfeks Legnica 2:1 (0:1)

A.Wasilewski 2 - T.Dubowski

Legnickie Pole;  Kostuń - Lesiak( Kubań), Dominiak, Plecety, Sejud ( Kaśczyszyn)) - Kozłowski( K. Adach), Wyźga, Alwin, J. Adach - M.Wasilewski ( Kukułka), A.Wasilewski.

Konfeks :Kaźmierczak - Kowalczyk,Pazio, Wójcik, Janeczko( Swędzikiewicz) - Martinka, Dudka( Grządkowski) , Kulikowski( Winnik), Hoszowski - Dubowski, Cirko.

Fot. Bożena Ślepecka

{gallery}galeria/sport/06_04_19_KS_Legnickie_Pole_Konfeks_Legnica_fot_BSlepecka{/gallery}

Powiązane wpisy