Spokojna wygrana Siódemki Miedź (FOTO)

Legniczanie mieli to spotkanie wygrać i wygrali, choć po pierwszych 5 minutach przegrywali 3:4. Potem jednak narzucili swoje tempo i zaczęli powiększać przewagę. W 15. minucie było już 10:6, a do przerwy 18:13 dla Siódemki. W tej części spotkania aż 5 bramek rzucił kołowy Mateusz Płaczek.

W drugiej odsłonie trener Paweł Wita jeszcze odważniej postawił na zawodników, którzy w tym roku grali w mistrzostwach Polski juniorów. Więcej czasu dostał Paweł Paterek. Młody zawodnik wszedł do ligi trochę, jak "Jeździec bez głowy", ale z pełnym wigorem i optymizmem. Trener szybko uzmysłowił mu jednak, że musi grać nieco bardziej rozważnie i poskutkowało. Paterek grał skutecznie i pewniej. Rzucił w sumie 3 bramki.

Najskuteczniejsi byli Kamil Mosiołek i Paweł Piwko, którzy rzucili po 7 bramek. Po faulu na Piwce zawodnik gości Rafał Górny ujrzał niebieską kartkę, co oznaczało nie tylko zejście z boiska do końca spotkania, ale i to, że będzie musiał też odpocząć w kolejnym meczu Olimpu.

W zespole Siódemki na wyróżnienie zasłużył też bramkarz Łukasz Mazur, który obronił aż 17 rzutów. W końcówce bronił jak w transie w efekcie czego ekipa z Grodkowa rzuciła tylko 21 bramek.

Siódemka wygrała 30:21 i awansowała na pierwsze miejsce w tabeli I ligi. To dlatego, że porażek doznali główni rywale w walce o pierwszą lokatę - Olimpia Piekary Śląskie i Real-Astromal Leszno.

- Zrobiliśmy sobie przewagę 4-5 bramek i tak się to w tych okolicach kręciło, zamiast zrobić sobie przewagę na 8 trafień to tak się trzymało. Można powiedzieć, że mecz był pod naszą kontrolą, ale nie takie spokojne, bo takie przestoje już nam się w końcówkach zdarzały - mówi Mateusz Płaczek, zawodnik Siódemki Miedź.

Siódemka Miedź Legnica - Olimp Grodków 30:21 (18:13)

Siódemka: Mazur – Przybylak, Płaczek 5, Cegłowski 3, Bogudziński, Piwko 7, Drozdalski 2, Mosiołek 7, Skiba 3, Paterek 3, Styrcz. Kary: 10 min.

{gallery}galeria/sport/30-03-19-Siodemka-Miedz-Olimpia-Grodkow-fot-ewa-jakubowska{/gallery}