Thriller w Legnicy. Miedź ograła Lecha Poznań (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica po bardzo dobrym meczu i thrillerze pokonała Lecha Poznań 3:2 (2:0). Zwycięstwo Miedzi było jak najbardziej zasłużone, bo ekipa Dominika Nowaka była lepsza od zespołu Adama Nawałki. Gole dla Miedzi zdobyli Bożo Musa, Petteri Forsell i Omar Santana (karny). Dla gości trafił Maciej Gajos i Joao Amaral.
Pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy Miedzi była bardzo dobra. Podopieczni Dominika Nowaka grali z zacięciem, nie pozwalając rywalom w zasadzie na nic w ofensywie. Sporo odbiorów piłek, waleczność, to było to, czego w kilku tegorocznych meczach brakowało. Legniczanie nie położyli się i nie czekali na najniższy wymiar kary. Pokazali, że dobrze zaprezentować się można z każdym rywalem bez zbędnego respektu. To był inny mecz niż z Legią, kiedy Miedź za łatwo oddała pole gry.
W 4. min. po strzale Petteri'ego Forsella z rzutu wolnego fatalnie interweniował Jasmin Burić, który "wypluł" piłkę przed siebie, doskoczył do niej Bożo Musa i uderzeniem głową z 7 metrów pokonał golkipera poznaniaków.
W 25 min. Forsell uderzył z dystansu, ale Burić obronił.
W 36 min. piękny gol Petteri'ego Forsella. Fiński zawodnik uderzył z ponad 25 metrów w okienko bramki Lecha. Fantastycznego trafienia Forsella, który uciszył swoich krytyków.
W 43. min. poznaniacy stworzyli pierwszą okazję w meczu. Z dystansu uderzył Vernon de Marco, ale piłka minęła bramkę Miedzi.
W drugiej połowie obraz gry nieco się zmienił. Lech zmuszony do atakowania częściej przebywał na połowie Miedzi, ale nie przekładało się to znacząco na sytuacje bramkowe.
W 56. minucie poznaniacy strzelili jednak gola. Maciej Gajos dostał piłkę w pole karne od Pedro Tiby i uderzył z bliskiej odległości. Pokonał Łukasza Sapelę i Lech zdobył kontaktowe trafienie. Dość długo jednak trwała weryfikacja video pod kątem ewentualnej pozycji spalonej. Sędzia po kilku minutach i konsultacji z sędziami VAR uznał, że gol był prawidłowy.
W 76. minucie pierwszą lepszą okazję w drugiej połowie stworzyli legniczanie. Petteri Forsell uderzył w polu karnym, ale piłka odbiła się od obrońcy lechitów i piłka wyszła na róg.
Miedź ostatni kwadrans grała tak jak całą pierwszą połowę. W końcu legniczanie zdołali trafić po raz trzeci. W 81. min. Nikola Vujadinović dotknął piłki w polu karnym i po weryfikacji wideo sędzia wskazał na wapno. W 83. minucie Omar Santana wykorzystał jedenastkę i było 3:1 dla Miedzi.
Sędzia ze względu na sporo przerw w meczu przedłużył spotkanie aż 8 minut. W doliczonym czasie gry Forsell uderzył minimalnie obok bramki.
W 95. minucie goście zdobyli drugą bramkę Joao Amaral.
W samej końcówce Augustyniak wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale zmarnował okazję.
Miedź Legnica - Lech Poznań 3:2 (2:0)
Bramki: Musa 4, Forsell 36, Santana 83 (karny) - Gajos 56, Amaral 90+5.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Augustyniak.
Miedź: Sapela - Miljković, Musa, Bartczak (55. Bożić) - Zieliński, Santana (90. Purzycki), Augustyniak, Borja, Camara, Szczepaniak (87. Piasecki) - Forsell.
Lech: Burić - Gumny, Rogne, Vujadinović, Tomasik - Jóźwiak (41. Amaral), Vernon (72. Jevtić), Gajos, Makuszewski - Tiba, Gytkjaer (90. Zamaletdinow).
{gallery}galeria/sport/10_03_19_Miedz_Legnica_Lech_Poznan_fot_BSlepecka{/gallery}