Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Cel Miedzi: A. Nawałce popsuć 100 dni

LEGNICA. Jeżeli spojrzymy na niedzielną potyczkę Miedzi z Lechem Poznań (godz.18) to z całą pewnością nie będzie to starcie "mocarzy ekstraklasy" 2019 roku. Miedź w 2019 roku weszła z mocno zaciągniętymi hamulcami w każdym elemencie gry zwłaszcza jeżeli chodzi o skuteczność. Dwie zdobyte bramki w czterech meczach to powód do wielkiego wstydu ludzi odpowiedzialnych za tworzenie ekstraklasowego teamu w mieście nad Kaczawą. Podobnie ma się z defensywą, bo aż 9 straconych goli to kolejny powód do wstydu. Spojrzenie na tabelę ekstraklasy kompleksowo także nie daje powodów do jakiegokolwiek optymizmu. Bilans Miedzi to najmniej strzelonych goli spośród wszystkich drużyn (tylko 23) i mocna pozycja wicelidera tabeli jeżeli idzie o gole tracone (44). Fatalny bilans sprawia iż Miedź balansuje nad strefą spadkową. Jednak stawianie tezy iż Miedź może oswajać się z rolą spadkowicza jest tak samo ryzykowne jak przekonywanie iż bezbarwna np. w meczu w Lubinie Lechia Gdańsk będzie mistrzem Polski. Miedź co prawda może zapomnieć o zakwalifikowaniu się do finałowej ósemki, ale w walce o utrzymanie się w ekstraklasie legniczanie mają jeszcze 13 spotkań, 39 puntów do zdobycia. I przede wszystkim pokazanie, że jednak drużyna Dominika Nowaka coś pozytywnego do naszej ekstraklasy wniosła...

Cel Miedzi: A. Nawałce popsuć 100 dni

Może zabrzmi to dziwnie, ale przed Miedzią nadarza się wyjątkowa okazja na przełamanie się. To potyczka z Lechem Poznań, którego bilans 2019 roku nie powala na kolana. Podobnie ma się z efektami pracy Adama Nawałki, który wczoraj obchodził właśnie 100 dni swojej pracy na stanowisku trenera Kolejorza. Bilans Nawałki daleki jest od "magii trenerskiej". Osiem ekstraklasowych pojedynków to 5 zwycięstw i 3 porażki. W tym dwie w 2019 roku. To nie jest bilans szkoleniowca, który miałby Lechowi akurat zapewnić mistrzowską koronę. 

Lech ma kim straszyć legniczan, ale... Taki Christian Gytkjær owszem jest czołowym snajperem ekstraklasy (12 goli), ale przecież 11 z tych goli zdobył wyłącznie podczas meczów w Poznaniu. Lech wyjazdowy traci bardzo dużo ze swojej wartości. Poznaniacy na wyjazdach przegrali aż 6 meczów. I jeszcze jedna uwaga: w pięciu wyjazdowych porażkach Lech nie był w stanie strzelić chociażby jednego gola, aby podjąć walkę z rywalami o chociażby remis...

Po 4 kolejkach ekstraklasy w 2019 roku:

1. Piast Gliwice  9 pkt    9 - 3

2. Zagłębie Lubin  9       7 - 4

3. Cracovia        9          7 - 4

4. Jagiellonia     7          6 - 3

5. Pogoń           7          8 - 6

6. Lechia           7          4 - 3

7. Górnik Z.       7          6 - 6

8. Zagłębie Sosnowiec   6    8 - 7

9. Śląsk Wrocław           6     4 - 3

10. Lech Poznań           6     4 - 6

11. Legia Warszawa     6      3 - 4

12. Korona Kielce         5      4 - 6

13. Wisła Płock            3      4 - 6

14. Wisła Kraków         3     3 - 6

15.  MIEDŹ LEGNICA    3     2 - 9

16. Arka Gdynia           0     4 - 8

Dołująca Miedź ma wręcz wymarzoną okazję do przełamania się. Każdy z jej zawodników niepowtarzalną szanse na udowodnienie iż ma papiery na granie w ekstraklasie. Papiery dotyczące nie tylko umiejętności, ale przede wszystkich serducha do walki. Potyczka z Lechem to okazja by przekonać niedowiarków iż legnicki projekt pod nazwą EKSTRAKLASA, w który wpompowywane są  duże pieniądze z budżetu miasta (stypendia, utrzymanie obiektu czy dotacja na Akademię Piłkarską itp) nie jest jeszcze projektem chybionym i przegranym... Nie chodzi by już teraz dywagować czy Dominik Nowak to akuratny trener czy nie, czy transfery do klubu są transferami trafionymi czy kompletnymi niewypałami. Liga jest jeszcze do uratowania - mimo popełnianych gaf w sferze zarządzania klubem i drużyną - i wgrana z Lechem będzie jak życiodajna kroplówka dla Miedzi.

Wierzmy iż w niedzielę ok. godziny 20 piłkarze Miedzi będą bohaterami Legnicy. Tak jak 6 lat temu w meczu Pucharu Polski...

Miedź Legnica – Lech Poznań 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Szczepaniak (74), 2:0 Hernriquez (79-samobójcza). Żółte kartki: Szczepaniak/Ceesay, Hernriquez. Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów: 5,5 tys.

Miedź Legnica: Ptak – Wołczek, Midzierski, Woźniczka, Zasada, Madejski (80’ Łuszkiewicz), Kasperkiewicz, Cierpka (59’ Burkhardt), Szczepaniak, Łobodziński, Zakrzewski (73’ Grzegorzewski).
Lech Poznań: Gostomski – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez (83’ Formella), Trałka, Murawski, Lovrencsics (46’ Hamalainen), Claasen (64’ Możdżeń), Douglas, Teodorczyk.

Powiązane wpisy