Fatalny początek Miedzi. Przegrana z Jagiellonią (FOTO)
LEGNICA. Miedź Legnica przegrała w pierwszym spotkaniu ligowym w 2019 roku z Jagiellonią Białystok 0:3 (0:2). Legniczanie zagrali słabo i nie mieli dziś argumentów by pokonać solidną "Jagę". Wszystkie bramki wpadły po fatalnych błędach.
Przed meczem podziękowano Wojciechowi Łobodzińskiemu za reprezentowanie drużyny Miedzi przez 7 sezonów. Popularny "Łobo" pożegnał się z pierwszym zespołem i został przesunięty do zespołu rezerw. W Miedzi rozegrał 182 spotkania i z takim numerem dostał pamiątkową koszulkę.
Początek potyczki był prowadzony w spokojnym tempie. Po kwadransie jednak otworzył się worek z bramkami. W 15. minucie po dośrodkowaniu Marko Poletanovica z rzutu rożnego Anton Kanibołocki próbował wypiąstkować piłkę, ale wpadł na niego Tomislav Bożić i po złym wybiciu piłka trafiła do Nemanji Mitrovicia. Ten uderzył z 10 metrów i zdobył prowadzenie dla swojej drużyny. W tej sytuacji zabrakło komunikacji pomiędzy bramkarzem a obrońcą Miedzi.
Przez długie fragmenty gra toczyła się w środkowej strefie boiska. Zespoły nie miały zbyt wielu sytuacji ofensywnych. W 37. minucie Kanibołocki popisał się udaną interwencją po mocnym uderzeniu Martina Kostala. Kiedy pierwsza połowa zbliżała się ku końcowi Jagiellonia otrzymała prezent w postaci rzutu karnego. W 45. min. po błędzie Bożica piłę przejął Poletanović. Kapitan Miedzi próbując ratować sytuację sfaulował jednak gracz Jagi w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na jedenastkę. Karnego wykorzystał Guilherme.
Po zmianie stron Miedź próbowała grać bardziej ofensywnie i oddalić grę od swojej połowy. W 55. minucie Juan Camara oddał ładny strzał z ponad 20 metrów, ale Grzegorz Sandomierski dobrze interweniował. To była pierwsza groźna okazja legniczan w tym spotkaniu. Kiedy wydawało się, że limit błędów i pecha jak na pierwszy mecz Miedź wyczerpała, to Bożić w 64. minucie sfaulował wybiegającego na czystą pozycję napastnika gości i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę.
Osłabiona Miedź niewiele mogła zdziałać. Próby podejmowała, jak choćby uderzenie Fabiana Piaseckiego z dystansu, kiedy piłka minęła słupek.
Legniczanie zostali dobici w 74. minucie, kiedy Jaga podwyższyła wynik na 3:0. Arvydas Novikovas dostał piłkę w polu karnym i miał sporo czasu by przymierzyć i uderzyć. Dopiero przed samym strzałem do Litwina doskoczył Kornel Osyra, ale to było za późno by przeszkodzić w strzale. Jaga zdobyła trzecią i jak się później okazało, ostatnią bramkę w spotkaniu. W samej końcówce debiutujący w Miedzi Joan Roman trafił w słupek po uderzeniu piłki zza pola karnego.
Miedź Legnica - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:2)
Bramki: Mitrović 15, Guilherme 45 (karny), Novikovas 74.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Żółte kartki: Santana, Borja.
Czerwona kartka: Bożić (64., za faul)
Widzów: 3814.
Miedź: Kanibołocki - Zieliński (70. Musa), Bożić, Osyra, Milijković, Camara - Augustyniak (46. Borja), Santana, Ojamaa (66. Roman), Piasecki - Forsell.
Jagiellonia: Sandomierski - Arsenić, Runje, Mitrović, Guilherme - Poletanović (79. Savković), Romanczuk, Pospisil (66. Kwiecień) - Kostal, Klimala (68. Scepović), Novikovas.
{gallery}galeria/sport/08_02_19_Miedz_Legnica_Jagiellonia_fot_BSlepecka{/gallery}